Na pocieszenie pozbierają się ale będą później kwitły i będą mniej okazałe , nic nie poradzimy , oby to był już koniec mrozów i sezon był już ciepły i spokojny jak najmniej anomali, żadnych skrajności czy tych zimnych czy gorąca.
Aniu, łączę się w bólu. U mnie straty podobne. Serce się kraje, kiedy się patrzy na te pokiereszowane rośliny.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ania, ja się z Tobą łączę w bólu, no smutek wielki
U mnie też straty, straty, straty... Myślałam, że da się do tego przyzwyczaić w obecnym klimacie. Nie da się