Agnieszko, dziekuje Teraz jest obsypana kwiatami i...lamie sie pod ich ciezarem Zapadla decyzja o zmianie miejsca, trudno, najwyzej calkiem padnie...Kwiaty ma ladne, stoi w palisadzie rozanej- myslalam ze jej to pomoze...Jutro ja wykopuje i przenosze- to jej ostatnia szansa

Proszę o poradę.
Mam do przesadzenia 4 krzaczki róż Chopin ,bo wiosną posadzilam je zbyt blisko siebie i tak latem się rozrosły że mają za ciasno. Pod jesień zaczely chorować od środka krzaków załapały szarą pleśń. Są wyleczone i na zimę przycięte.
Czy moge o tej porze jeszcze je rozsadzić? Czy poczekać z tym do wiosny?
(Dołączam zdjęcie)
Pozdrawiam serdecznie.

Jak nie masz zamarzniętej gleby?

monteverde napisał(a)

Jak nie masz zamarzniętej gleby?

Ale czy nie za późno na przesadzanie ?

Za późno, nie ukorzenią się i mogą wymarznąć, zostaw do wiosny

Dobrze . Zaczekam do wiosny.

A to moje Chopiny

Cudne! Z lawendą im do twarzy, ze tak powiem!

No, mi też podobaja sie Chopiny w lawendzie. Moje rosna w perowskii , tez dobrze wygladaja , ale z lawenda chyba lepiej.

Rench napisał(a)

A to moje Chopiny

Renatko dostałam podpowiedź że jesteś ekspertem w dziedzinie róż, bardzo proszę o podpowiedź w jakich odstępach sadzić chopin aby uzyskać taki efekt jak u Ciebie i czy zamiast lawendy obok róża bonica różowa czy te dwie róże by się nie zagłuszyły ? a jeżeli nie to w jakiej odległości sadzić ??