Jasiu, to piękne proste ogrodzenie jest bez znaczenia - morze kwiecia przelewa się z jednej strony na drugą - ma za nic oznaczone katastrem granice . Jak ja to lubię!
PS Opisz swoją NN różę (na kolce, jaki kolor pędu?). I czy na pewno jest pnąca, może to jakaś "naturalna"?
Pszczółko jesteś wielka , nawet pamięć mi powróciła, przypomiałam sobie żródło sadzonek.
Sadzonka to kawałek pędu ( o zalecanej grubości ołówka) z 5 - cioma liśćmi - trzy obcinamy i ta część wędruje do ziemi, dwa zostawiamy (możemy je trochę zredukować) , przykrywamy wytwornie szklanym kloszem, mniej wytwornie słoikiem lub przeźroczystą butelką, pamiętając oczywiście o wietrzeniu takiej mini "szklarenki".
Dzięki rozszyfrowaniu, róże znajdą docelowe miejce - przy murze na warzywniku . Rosnąca tam wisteria choruje, róże zajmą jej miejsce.
Zdjęcie z rankingowego ogrodu rozpaliło mą ciekawość, masz więcej ?
A to dedykacja dla Ciebie, niestety też nie u mnie
Co zdjęcie, to piękniejszy zestaw roślin, milin z dalią, białe piwonie och
Jeśli mogę dopytać, ten sposób z sadzonkowaniem pędów (róż?) to w jakim czasie najlepiej wykonać?