Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Katalpa - Catalpa

Pokaż wątki Pokaż posty

Katalpa - Catalpa

ZbigniewG 18:48, 21 lip 2015


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8901
Lenka możesz mieć parasol ale stopniowo, drzewko musi dostać czas na pogrubienie konarów wyrastających z pnia(wskazane bez ostrych kątów)a i tak nie daje to gwarancji , pokombinuj
____________________
Zbyszek Działka prawie w Borach Tucholskich , Wizytówka
MLenka 09:45, 22 lip 2015


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 23
Bardzo Ci dziękuję, za podpowiedzi i pomoc. Dzisiaj zapowiadają kolejne burze z trąbami i huraganowym wiatrem Już się martwię
____________________
MLenka
marcin_pacyna 10:04, 22 lip 2015

Dołączył: 29 mar 2015
Posty: 131
MLenka,współczuję. Katalpa, o którą kilka dni temu pytałem na tym forum, ucierpiała srodze po niedzielnej burzy (ta, o której było głośno we Wrocławiu, przeszła przez moją działkę). Drzewo wygląda jak siedem nieszczęść, ale widzę, że powoli samo odżywa.... (poniżej stan "przed" i "po"). Odciąłem złamane gałązki, nie było innego wyjścia.
MLenka 10:42, 23 lip 2015


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 23
Jej, Marcin też Ci współczuję. Twoja surmia jest cudna, mam nadzieję, że wiosną już nie będzie śladu, po tej wichurze. U nas po kolejnej dawce burz, bez większych zniszczeń. Ale jeszcze dzień się nie skończył, a prognozy do końca tygodnia nie pocieszają.
Moja odłamana cześć ewidentnie umiera. Liście więdną Myślałam, że mimo wszystko da się ten piękny konary uratować, ale teraz już nie mam większych złudzeń Marcin Twoja katalpa to też Aurea, czy ma taki regularny kształt, bo ją przycinasz?

____________________
MLenka
marcin_pacyna 11:00, 23 lip 2015

Dołączył: 29 mar 2015
Posty: 131
MLenka, no więc wstyd się przyznać, ale dopiero od pewnego czasu zaczęła do mnie docierać świadomość, że rośliny należy ciąć i formować. Dotąd posadzone rosły sobie. Tej mojej katalpy nigdy nie ciąłem i chciałem ten błąd naprawić na przyszłą wiosnę. Tak zresztą zrobię, ale ten kształt powstał niezależnie ode mnie....
MLenka 09:05, 24 lip 2015


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 23
Wyszło pięknie A co do cięcia katalpy, też jestem na bakier Zresztą nie chciałam jej ciąć. Posadziłam ją przed tarasem, żeby chroniła przed słońcem. Też wiosną, wygląda na to, że będę musiała ją przyciąć. Aczkolwiek nadal nie jestem pewna jak Marcinie pozdrawiam Cię cieplutko
____________________
MLenka
gabriela_kra... 20:43, 06 sie 2015


Dołączył: 18 lut 2013
Posty: 655
Czy ktoś poradził sobie z werticilozą???

Moja katalpa ją złapała, tak mi się wydaje:



najpierw więdną a potem schną w ekspresowym tempie:



I przekrój:


____________________
Gabisiowy ogród...początki...
Mazan 08:51, 07 sie 2015

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Gabriela_krajewska

Z werticiliozą raczej trudno sobie poradzić. Na przekroju widać, że trwa to już nie pierwszy rok. Grzybnia przerosła wiązki przewodzące, które zdrewniały dając obraz ciemnych kręgów. Po odcięciu chorych gałęzi należy opryskać topsinem lub sarfunem i to nie jeden raz, a także podlać np previcurem, gdyż grzyb w formie przetrwalnikowej może zaatakować nawet po wielu latach inne rośliny.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
KrzysztofWojcik 08:56, 07 sie 2015

Dołączył: 12 lip 2013
Posty: 98
Katalpa jest gatunkiem, który potrafi wyzdrowieć z werticiliozy:
http://www.klinikaroslin.com/ochrona-w-miastach/62-werticillioza
Polecam powyższy link na ten temat. Ale oczywiście rób tak jak polecił Mazan, który w/g mnie jest najlepszym na Ogrodowisku specem od chorób - pomoże to i przyspieszy proces zdrowienia. Myślę, że w przypadku tego akurat drzewa o wielkiej sile regeneracji uda Ci się ją uratować. Gorzej jest z innymi drzewami, które mają innych charkter wiązek przewodzących jak np. klony.
____________________
gabriela_kra... 10:32, 10 sie 2015


Dołączył: 18 lut 2013
Posty: 655
KrzysztofWojcik napisał(a)
Katalpa jest gatunkiem, który potrafi wyzdrowieć z werticiliozy:
http://www.klinikaroslin.com/ochrona-w-miastach/62-werticillioza
Polecam powyższy link na ten temat. Ale oczywiście rób tak jak polecił Mazan, który w/g mnie jest najlepszym na Ogrodowisku specem od chorób - pomoże to i przyspieszy proces zdrowienia. Myślę, że w przypadku tego akurat drzewa o wielkiej sile regeneracji uda Ci się ją uratować. Gorzej jest z innymi drzewami, które mają innych charkter wiązek przewodzących jak np. klony.


Dziękuję za rady, ten artykuł już też wyszukałam, zrobiliśmy jak piszecie, od razu wycieliśmy chore gałęzie, wszystkie spadające liście wyzbierane, drzewo opryskane Topsinem, jutro powtórka, podlane Previcurem. Oby się udało. Teraz wygląda tak:

____________________
Gabisiowy ogród...początki...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies