Dasia napisał(a)

Moje ukochane nagietki, ich kolor dodaje mi energii

och ja cie! już kwitną?!
nooo co z moim ogrodem jest nie tak, że te jednoroczne kwiatki jeszcze 10 cm nie przekroczyły

Patrzę na kolor nagietki i uważam, że jest wyjątkowy, i łosoś i pomarańcz i biel, po prostu cudo

Kinga, te moje nagietki jakimś cudem przezimowały, tegoroczne jeszcze nie kwitną. Inne jednoroczne też słabo rosną.
Irenka, w zupełności się z Tobą zgadzam

Dziś piękna słoneczna pogoda, czas kończyć przerwę kawową i do ogrodu ruszać. Chyba zacznę od dokładnych oględzin mojego Chopina, bo coś z nim chyba nie tak

Przycięłam dziś zioła, żeby nie kwitły. Dosiałam jeszcze bazylię, dosadziłam lubczyk od mamy. Taka robota to sama przyjemność, ten aromat ehhh.
Te ścięte łodygi położyłam na tyłach tarasu, będą się suszyć i pachnieć
Kawałek darni mi zostało do przekopania, to już mniej przyjemna robota, ale też trzeba wreszcie ją skończyć.

u mnie coś w zielniku wschodzi (do kwitnienia to jeszcze daleeeeko), ale nie mam pojęcia co - muszę zaczekać, aż będzie można spróbować i określić organoleptycznie

Zobaczysz jak już ruszą zioła, to się szybko rozrosną

Trochę kwiatków z dzisiejszej słonecznej niedzieli:

Mam też takie miejsca w ogrodzie:

Lubię też sąsiadów zza płotu: