o faktycznie Gosiu zaszalałaś z tymi warzywkami, ja w końcu wybrałam się do sklepu ogrodniczego i tam Pani poradziła mi co ewentualnie warto kupić, jeszcze nie mam wszystkiego co potrzebne ale dopiero luty więc mam czas. Rozmawiałam z właścicielką sklepu o EMach i obiecała, że rozejrzą się w hurtowniach, zobaczymy czy coś znajdzie bo temat jej się spodobał
____________________
Mój wymarzony ogród - czyli historia pewnej "ogrodniczki"
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Anitko-kotek to własnie jest psotek
Niestety „ulubił” sobie nasz krzesła w jadalni.
I śpi , przeciąga się i wbija te pazurzyska, mimo iż raz w tygodniu mu przycinam niestety porobił już sporo małych dziurek i zadrapań.
MASAKRA
Doczekalam sie wreszcie dwóch szarych donic z rur kanalizacyjnych, jedna wygląda tak jak poniżej a druga identyczna lecz jeszcze nie obsadzona więc nie ma co pokazywać