To teraz można ciąć cisy?

Piekny wianek.

Kochana szalejesz. Podziwiam

Uwielbiam Twoje raporty z wykonanych prac, ah ta młodość

agniecha973 napisał(a)

Tą za płotem??????????????????
W sumie byłabym skłonna uwierzyć przy Twoim tempie.

Miałem to samo napisać co Agnieszka

Dzięki za info Gosia. Przerzucę moją pryzmę i kuknę, co ma na dnie. Zobaczymy, czy coś się już tam przerobiło. Jeśli nic - poczekam. Aż się doczekam Rozdrabniarka z planów Marzenki to całkiem sensowny pomysł. Znacznie więcej można wyprodukować, a i skład ciekawszy Wszak zupa wieloskładnikowa jest zdrowa

malkul napisał(a)

Koleżanki moje kochane - PROSZE SOBIE ZE MNIE NIE ŻARTOWAĆ

PS. TEŻ LEŻĘ I KWICZĘ ZE SMIECHU

A kto by śmiał z Ciebie żartować?? Ja w życiu...

Ale dajesz czadu...szacun
Coś mnie też dziś rozkłada więc zmykam do wyrka w takim razie...bo w szkoda czasu na chorowanie w weekend!
Mój kompost sie robi dopiero od jesieni...o rozdrabniaczu myśleliśmy z eMem też jesienią...ale doszliśmy do wniosku, że w sumie to chyba nie bedzie potrzebny. Jak w sobotę ścięłam ileś tam snopków rozplenic, drzewka owocowe....to chyba jednak trzeba będzie o nim pomysleć.

Tess napisał(a)

To teraz można ciąć cisy?

Piekny wianek.

podobno wczesną wiosną można, tak wyczytałam ale czy to prawda?

A gdzie żeś Ty, woda już na twardo się zagotowała?!

A tak odnośnie cisów, to może można je już przesadzać???
Tylko, że u mnie jeszcze mrozy w nocy!

dzisiaj w ogrodniczym mi powiedział że można już kopać bo ziemia rozmarznięta, a takie przymrozki nocne nie szkodzą.