Tak cos kiedys pisalam ale nie pamietam gdzie wiec napisze jeszcze raz: do warzywnego wywaru dodaje: surowe grzyby b podsmarzone na masle z cebula,oraz grzyby suszone,ugotowane i zmiksowane na gladko z woda w ktorej sie gotowaly. Doprawiam i na koniec dodaje ubita na sztywno kremowke z odrobina soku z cytryny i podaje z grzankami. Bulionu nie moze byc za duzo bo zupa ma miec konsystencje kremu z plywajacymi w nim swiezymi grzybami.ubita smietana daje lekko musujaca,puszysta konsystencje.
Dzięki za słowa otuchy Dzisiaj idę z wynikiem do lekarza, który pewnie skieruje mnie do specjalisty ... Choinkę mam też sztuczną, ubieraliśmy w niedzielę ... ale przed domem zrobiłam sobie jeszcze miniaturkę z gałązek świerkowych
Może wieczorkiem wkleję zdjęcia
pomyśl sobie o momencie kiedy choinka zaczyna oblatywac z igieł i trzeba ją wynieść a najpierw ściągnąć ozdoby razem z lecącymi igłami które potem po pół roku wyłażą spod szafki sztuczna ma swoje dobre strony zwłaszcza że coraz częściej żywe nawet nie pachną jeśli nie wytniesz prosto z lasu od leśnika
Śliczna choinka
Znalazłaś złoty środek między minimalizmem a potrzebami dzieci
Taka żywa choinka jednak ładnie wygląda ... pozostał sentyment bo przez 10 lat tylko żywe zawsze miałam... a w tym roku sztuczna