Jakie miłe i liczne odwiedzinki porankiem. Radośnie się robi, gdy zapowiadają powietrze nadciągające z cieplejszej strony świata.
Kreska ma się dobrze, dziś uwaliła się na Witku, normalnie szok

Do mnie z kolei przyleciała na skargę, że oto Pan wyszedł na dwór bez niej

I ona nie rozumie dlaczego?
Byłam na giełdzie, bratków nie ma, jest duży wybór prymulek. Kupiłam sobie jedynie bukiet cieniowanych tulipanów pełnych, wyglądają jak peonie.
W mojej obecnej sytuacji, muszę poczekać z kompozycjami co najmniej 10 dni, aż wszystko stopnieje, inaczej wszystko się zmarnuje. Nie mam co się porównywać do Wrocławia, szkoda że u nas zimniej, przez co krótszy sezon.
Na Dzień Kobiet polecam mimo wszystko żółty, to najlepszy kolor na początek marca.
W przyszłą niedzielę może coś już będę miała nowego, ale i tak pewnie nie wystawię. Jakoś to nie koresponduje z bałaganem w ogrodzie. Bałagan zrobiła zima zła.