Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "magnolia"

Potrawy wigilijne 17:57, 20 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
dzięki Haniu kochana
Hasło doprawiasz sam, do smaku jest dla mnie strraszne. Jedyna nadzieja w moim dziecku- ona wie co to znaczy i lubi improwizować.
Jeszcze raz dziękuję
Potrawy wigilijne 17:32, 20 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
a napiszecie dla ułomnych kuchennie jak zrobić farsz do pierogów z kapusty i grzybów?
Moja teściowa zawsze robi pierogi z jajkiem i pieczarkami, ale jakoś nie bardzo smakują. W tym roku zgodziła się, że jak wpadniemy z farszem,to możemy mieć porcję z kapustą i grzybami. Mamy suszone koźlaki, rosły u nas jesienią- nadają się?
Roztoczańskie klimaty 23:03, 19 gru 2012


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
Do góry
magnolia napisał(a)
piękny ogród , ze starodrzewem.
Trawy, gabiony, rozchodniki, wielkie , dobrze ze sobą zestawione kamulce....będę tu zaglądać.

Zeto napiszesz jak robiłaś te choinki przed wejściem?- zaczynałaś od czubka i w dół kolejne warstwy? Czy inaczej ?Bardzo mi się spodobały, do tego myślę o zrobieniu czegoś takiego przed dom do pustej donicy.

Choinki to umocowane drutem gałązki do pnia sosnowego. Zaczynałam od czubka i schodziłam stopniowo w dół wsuwając pod spód kolejne gałązki coraz to większe. Co jakiś czas przewiązywałam drutem wokoło. Potem ten drut i tak jest pod spodem niewidoczny. Podstawą jest szerszy okrągły płaski pień brzozy. W ten sposób stoją w donicy i się nie przewracają.
Miłej zabawy nie jest to trudne.
Roztoczańskie klimaty 22:39, 19 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
piękny ogród , ze starodrzewem.
Trawy, gabiony, rozchodniki, wielkie , dobrze ze sobą zestawione kamulce....będę tu zaglądać.

Zeto napiszesz jak robiłaś te choinki przed wejściem?- zaczynałaś od czubka i w dół kolejne warstwy? Czy inaczej ?Bardzo mi się spodobały, do tego myślę o zrobieniu czegoś takiego przed dom do pustej donicy.
Ogródek na trzy lata 00:10, 19 gru 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Do góry
magnolia napisał(a)


Ja wciąż na 'wygnaniu' internetowym- naprawiacze dziś się twardo określili, mają 2 tygodnie na naprawę łącza.




To trochę jak u mnie, Magnolio, bo mi się laptop posypał i teraz muszę korzystać ze stacjonarnego. A stacjonarny jest oblegany.
Ogródek na trzy lata 20:55, 18 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
ewalm napisał(a)

Magnolio, ale i tak miło ze zaglądasz. Znam pewien ogród, który przed laty zaprojektowałaś i zawsze jak odwiedzam tych znajomych, to pamiętam, że ich ogród zrealizowany jest według Twojego pomysłu.
U nas może nie chlupie już, ale tak jakoś szaro. My też ściskamy



Ale mi dałaś do myślenia? W jakiej okolicy, czyj?
Ja wciąż na 'wygnaniu' internetowym- naprawiacze dziś się twardo określili, mają 2 tygodnie na naprawę łącza.


Nigdy nie mów nigdy 09:37, 18 gru 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
kasik778 napisał(a)
Kasiu bardzo ładna ta wiosna u ciebie, wrzosy wyglądają pięknie, a co tak szczelnie osłoniłaś?
a porządki świąteczne masz już w zasadzie za sobą, ja niestety nie, trzeba się męczyć
okna nieumyte, ciekawe kiedy to zdążę zrobić
pozdrawiam

Złudnie było
W kapturach siedzą hortensje ogrodowe, a to duże to magnolia.
Już finiszuję
Jak nie umyjesz, to świat się nie zawali U mnie mus w Zabrzu był, brudne były jak nie wiem co A w Pszczynie w lipcu były myte, też potrzebowały
Pszczelarnia 23:29, 17 gru 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Mili!
Odpowiadam, uzupełniam i wyjaśniam. Jestem straszny szałaput - to wiecie.
Posiadanie i utrzymanie takiego - jak mówicie - naturalnego ogrodu wymaga:
1. zgody na jego niedoskonałość i uznanie poniekąd jego praw,
2. pracy wielu rąk (często wspominam o pracy i pomocy domowników) i dobrego zorganizowania się, bo to jest praca organiczna;
3. dyscypliny i sumienności
4. fantazji

Ale to żywy organizm, którym można kierować i lekko modyfikować, stąd cieszę się na każdą zmianę, a tak wiele pomysłów zrodziło się TUTAJ.

I uzupełnienia:
- na ulu jest przegorzan. Ale może być i czosnek - skoro podobny do czosnku.
- w gnieździe jest królowa, która czerwi (składa jajeczka) i są ramki z czerwiem. Tylko na obrzeżach jest miód bezpośrednio przygotowany (przetrawiony kilka razy): robotnice karmią nim larwy (jak jest komórka niezasklepiona) i oczywiście królową matkę. Pszczoły na zewnątrz się chłodziły. W lipcu raczej się nie roją u nas, troszkę pilnujemy. Pszczoły wyrajające się tworzą już na wysokości ula taki tumult (taniec się odbywa, w którym każda pszczoła wie, co ma robić). Pszczoły to bardzo dynamiczne organizmy. A rozsądne pszczoły nie roją się kiedy w ulu po miodobraniu wieje lekką pustką a jesień tuż, tuż. Lipiec jest tu już przełomową porą dla pszczół.
- magnolia rosnąca w tarasie to stellata - ma już chyba ponad 30 lat. I jest odporniejsza od tych "innych".
- w programie wspomniałam o norce kreciej. To była norka wiadomo czyja. Dlatego nie miałam selerów w tym roku. Kreciki to raczej kopce zostawiają. Ale ja im wypowiedziałam wojnę.
- należy wspomnieć o Kolegach z Ogrodowiska. Mówiłam tylko o Koleżankach.
- strumień będzie piękny jak dojdzie do siebie po zabiegu regulacji i nieco porośnie. Na razie oswajamy się na nowo.

Jak oceniam realizację?
Ciekawe doświadczenie. Troszkę patrzyłam na siebie i nie bardzo wierzyłam, że to ja: nie ten głos jakby i nie te ruchy. No więc chyba byłam ściśnięta i stremowana. Albo nie znam siebie.
Dobrze, jeżeli program pomoże komuś spojrzeć inaczej na swój ogród, z większą wyrozumiałością i umiłowaniem (Olu, dziękuję za Twój wpis). I nigdy nie myślałam o swoim ogrodzie jako "trendy eko". To wszystko przez wrodzoną niechęć do dozowania i przyjmowania tabletek, proszków, kapsułek.

Dziękuję za uznanie i podziw, dobre słowa. Dzięki temu mam znowu siły. Bo przecież ja wiele razy się denerwuję z powodu tego ogrodu. Ale to już inna opowieść.





Pszczelarnia 22:15, 17 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
ech, ja wciąż ze skopanym internetem, nie mogę obejrzeć odcinka u Pszczółki.
Ale mam wieelką ochotę, panowie 'naprawiecze' przysięgają że jutro naprawią usterkę, wtedy zobaczę.
Pierniczki świąteczne 22:12, 17 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
agniecha973 napisał(a)
A można je przechowywać? Jak to zrobić, żeby się nie zlepiły?


Ja je trzymam razem w pudełku i w dużym słoiku, tylko w suchym miejscu- u nas takie jest w kotłowni ( w kuchni się sklejały ze sobą). W zeszłym roku powiesiłam kilka na oknie, bo ładnie przez nie świeci słońce, ale zaczeły spływać od mokrej szyby.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 22:08, 17 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
Ale zdjęcie strzeliłaś dziewczyno! Super!
Ogródek na trzy lata 22:05, 17 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
Ale tu ciepło i miło.
Mam kłopoty z internetem, nie mogę tu zaglądać często.
U nas tez breja, aż w butach chlupie.


Ściskam Was mocno
Pszczelarnia 00:13, 17 gru 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Ewa bardzo fajnie nagrany program bez żadnego pozowania tak swojsko Mai też musiało być u Ciebie dobrze skoro skorzystała z hamaku w programie powiedziałaś że w gnieździe pszczół jest miód a przecież tam jest sam czerw a te jedne pszczoły to się wyrajały i czekały na matkę czy było im w ulu za gorąco? Bardzo się cieszę,że mogłam zobaczyć program z Tobą w roli głównej oczywiście trafił do zakładek pozdrawiam aha a ta olbrzymia magnolia to jaka? ja miałam w tym roku na mojej Messelce takie same owocniki nawet się Finki pytałam co to jest, ale ona nie wiedziała a potem popękały i miały takie ładne czerwone owocki
Pierniczki świąteczne 20:19, 16 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
Tak w smaku to ja wolę pierniki bez okienek, a dzieci z okienkami.
Po upieczeniu muszą obeschnąć, w wilgoci zaczną się kleić.
Pierniczki świąteczne 20:17, 16 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
my pieczemy landrynki razem z ciastem. Kładziemy ciastka na papier pergaminowy, w okienko kruszone landrynki, pieczemy, zdejmujemy jak wystygną, ale nie mogą leżeć długo bo przylepią się do papieru.
Całe okienko wypełniamy landrynką ( kruszę młotkiem zapakowane w siatce), a jak widze że jest jej za mało podczas pieczenia, dorzucam troszkę.
Ogródek na trzy lata 01:15, 16 gru 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Do góry
magnolia napisał(a)
Hej dziewczyny. dzieciary i M gapią się w pingwiny w tv, więc mam chwilę.
Czytam Ewo że do dzieci masz podejście podobne do mojego- potworne potwory, ale trójka musi być.
Marzy mi się jeszcze jedno.
Agnieszka, trzymaj się.
Ty zawsze po jasnej stronie, musiało Ci dopiec że aż jęknełaś cichutko.



Magnolio, pisząc "pingwiny" masz namyśli szeregowego Kowalskiego i resztę czy coś bardziej przyrodniczego?

No, taki był plan, więc wykonałam, ale mnie się już raczej czwarte nie marzy. Pożyłabym tak jeszcze trochę włąsnym życiem, zanim całkiem zaniemogę albo zostanę podstępnie wrobiona we wnuczki. A nawet jak się zamarzy, to mam tak jak Aga - lekarz nie zaleca. Mała M wybyła na świat w takim tempie, że pozbawiła mnie na ładne parę tygodni ciągłości miednicy i Szanowny Pan Doktor stanowczo odradził kolejne eksperymenty, jako zagrażające leżakowaniem w gipsie.
Bardzo się ciesze, że są i czasem troszkę smutno, że już nie są tacy słodcy i maleńcy, zwłaszcza jak popatrzę na Najstarszego i jego coraz szersze bary, koło których pewnie lada chwila pojawi się jakaś wyfiokowana pannica, hmmmm...., ale z drugiej strony z małą M nareszcie można fajnie pogadać i w kuchni da się coś zrobić we czwórkę. Mała M jest okropną awanturnicą o dźwięcznym głosie, płucach jak miechy i wielkim Ego, i aczkolwiek mieści to wszystko w zgrabnej blond osóbce to do niedawna cieżka była z nia współpraca, ponieważ nasza dziewczynka posuwa się natychmiastowo do rękoczynów w stosunku do braci, którzy jakoby odebrali jej na przykład łyżkę, albo wyrzucili torebkę po proszku do pieczenia, którą to ona planowała wyrzucić osobiście - po czym spacyfikowana płynnie przeistacza się w ofiarę, w czym jej naturalna uroda nadzwyczaj pomaga. Ale my się już od dawna nie dajemy nabierać, o nie. Nabierają się tylko obcy. Mała M ma szlaban na bajki i musi samodzielnie sprzątać w swoim pokoju. To zadziwiające, że taka mała dziewczynka który dwie godziny wcześniej kłociła się z bratem że to ona miała umyć kibelek, a nie on, i jak on mógł jej tę cudowną czynność odebrać, potrafi tak głośno wrzeszczec żeby tylko nie odłożyć na półkę trzech zabawek.


Ogródek na trzy lata 19:54, 15 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
Hej dziewczyny. dzieciary i M gapią się w pingwiny w tv, więc mam chwilę.
Czytam Ewo że do dzieci masz podejście podobne do mojego- potworne potwory, ale trójka musi być.
Marzy mi się jeszcze jedno.
Agnieszka, trzymaj się.
Ty zawsze po jasnej stronie, musiało Ci dopiec że aż jęknełaś cichutko.

Pierniczki świąteczne 13:04, 13 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
ładne Ci wyszły Justyno- takie kolorowe, bajkowe. Świetne.
My jeszcze mamy porcję pierników bez szybek, będziemy je lukrować.
Pierniczki świąteczne 19:26, 12 gru 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
gwiazdki z foremek i małe serca też, reszta nożem.
Pierniczki świąteczne 18:55, 12 gru 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 1569
Do góry
magnolia napisał(a)
ja też wrzucę nasze pierniki z 'szybkami'





Ale fajne te Twoje pierniczki, masz takie foremki czy nożem wykrawasz?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies