Uciekaj Danusiu.. Jak tylko masz taką możliwość i nie będzie to kolidowało z wykonywaną przez Ciebie/Was pracą zawodową... uciekaj. Życie na wsi nabiera całkiem innych wartości. Ja nie wróciłabym do Warszawy, czy innego dużego miasta. Pozdrawiam cieplutko. Maryla.
Danusiu, dziękuję. Wiesz, że miałam w tym miejscu posadzone Variegatus jak rododendrony były mniejsze. Czułam, że brakuje tu białego Posadziłam dwa białe klony, ten drugi też wymienić? Po tej drugiej stronie jest jeszcze bordowy buk.
śliczna dziewczynka, oczy jak pomalowane, rzęsy podwinięte, oprawa oczu jakby kreski miała pociągnięte eyelinerem.
Jest tak delikatna, że Kreska do nie nie pasuje, tylko Kreseczka .
Jednym słowem Ś L I C Z N O T A
Cały czas mi towarzyszy, ja tu piszę, a ona leży i wachluje ogonem jak pióropuszem
Chyba tutaj będzie jej miejsce spania Zakręciłam ogrzewanie w pokoju, bo nieprzyzwyczajona jest. Tam miała chłodno a nawet zimno.