Piotrus, ale z ciebie facet. Takiego mezczyzne miec w domu ogrod wypieli,nasadzi warzyw kwiatow, ugotuje, upiecze i pewnie jeszcze sprzata.
Piotrus a dla kogo ten tort. Paczki to wiadomo tlusty czwartek.
Pewnke jestes cukiernikiem ale z ciebie artysta.
Aniu taka kotke piekna jek ze str 489 mialam kilkanascie lat temu wychowalam smoczkiem. Kocica ja odrzucila, ktores pokolenie w domu wychowane. Spala w lozku, grzala mi plecy byla cudowna. Przyszedl dzien, musialam sie z nia rozstac. Nie znosila placzu dziecka podrapala mojego syna jak sie urodzil nie byla wsciekla, byla bardzo zazdrosna. Czychala pod drzwiami pokoju, aby wskoczyc do lozeczka.
Musielismy ja uspic, nikt jej nie chcial. Na wolnosci czy w schronisku by sobie nie dala rady. Podjelismy razem z weterynarzem decyzje, ze trzeba ja uspic.
Bardzo to przezylam, wiec nie chce juz ani kota, ani psa. Syn mial chomiki teraz swinke morska.
Kazde zejscie zwierzatka ze swiata bardzo przezywam, jakbym stracila najblizsza osobe.
Takie to moje przejscia.
Jeszcze odnosnie tej rozy rosa rugosa. Roza pomarszczona strzal w dziesiatke Kasiu. Kolce ma jak trzeba odstrasza kazdego nikt i nic nie przejdzie bo narazi sie na rany. Zapach przez cale lato. Chyba mozna zrobic konfitury z platkow.
Stolowka zimowa dla ptakow.
Kasiu ogladalam Golden gete ladny kolor rozy, kwiet nie zbyt pelny, powtarza kwitnienie i nadaje sie do polcienia, przydalaby mi sie.
Bardzo podoba mi sie roza olivia rose Austina. To nowa roza, jeszcze jej nie ma w kraju. Natknelam sie na szkolke ktora ma sprowadzic te roze do Polski, zamowilam 3 krzaki ew bedzie w jesieni 2017 r.
To szkolka "rosaplant" maja ładne roze ale drogie, ale co tam od czasu do czasu mozna zaszalec.
Poźniej okrywowa roza "heidetraum" tez w sprzedazy jesienia.
Asia moja jak co roku jest w stanie okropnym dzisiaj zrobilam jej ciecie bo miala zielone ok 60cm wiec musialam skrocic. Zawsze na poczatku marca wstawiam na widok slonca, ona i tak stoi w jasnym miejscu i ma dlugie wiotkie pedy i oblatuja jej liscie stad ciecie.
W zal zdjecie
Moje ale to same suche trawy, a inni uwierz palą zupełnie co innego, staram sie dbac o środowisko; u nas można wiosna i jesienią, w innym terminie nie.
Dziękuję
Hania jeszcze będę w szkółkach to się zainteresuję i odpiszę.
Jakby Alchymist powtarzała kwitnienie to bym się nie zastanawiała z kupnem.
Mam różę jest w wątku obok altanki przepięknie kwitnie i dosyć długo prawie miesiąc, ale nie powtarza kwitnienia i później tylko zielony krzak i rośnie na potęgę, ze musze obcinać jej pędy. Posadzę w tym roku przy niej jakiegoś clematisa.
Haniu popatrz w szkółce "Rozaria" i "Rosarium" tam róże są w granicach 14,5 zł z odkrytym korzeniem ale bardzo łatwo się przyjmują. Sprawdzona szkółka.
Ja kupuję okrywową "Tammelise" kwitnie jak oszalała.
Wiesz wszystkie bym kupiła, ale trzeba mieć umiar. M mówi, że postradałam zmysły, mówię do niego, że sezon się zaczął. Pokazał koło głowy i poszedł.
Pisz ile chcesz na moim wątku. Ja tam pozwalam wszystkim bo wtedy czytam i wiem, że nie muszę szukać gdzie indziej.
Kiedyś miałam przypadek, właścicielka wątku zwróciła mi uwagę, że nie powinnam wklejać na jej konto zdjęć nie miałam swojego wątku. Ja głupia żóltodziub nie wiedziałam o tym. Przeprosiłam i teraz mam.........
Agata to jest magnolia ale nie znam nazwy. Była przesadzana i trochę nie za bardzo kwitnie, bo magnolii się nie przesadza chyba z dużą karpą, bo ma bardzo delikatne korzenie, jak się połamią to potem magnolia musi odchorować. Ma bardzo piękne liście, ale też muszę ją od grzyba pryskać i pomaga, jakbym nie pryskała to czepia się szara pleśń.
Mam jeszcze jedną różową, ale taka pyciunka mała, nie mam ręki do magnolii. Inna sprawa piękne drzewo ale tydzień kwitnie i potem tylko liście, więc nie specjalnie przepadam za nimi.
Z wiosennych krzaków lubię rododendrony i azalie kwitną dosyć długo.
Agatko odnośnie roślin w oczku koło oczka, na pewno mam krwawnicę, tojeść wysoka i rozesłaną, niezapominajki, kaczeńce, wszelkiego rodzaju siny, tataraki, lilie wodne. Mam piękną ciborę wysoką na 1,5 m teraz przechowują ją w domu, pałkę wodną, jeszcze muszę dokupić kilka roślin mam gdzieś zapisane.
Nie wiem czy pisałam będę w tym roku sadziła lotosy już mam nasiona muszę posadzić w wodzie.
Żebym ja to wiedziała, że będę na ogrodowisku to bym porobiła zdjęcia więc trzeba czekać do lata.
Mam zamiar w tym roku porobić pływające donice, mam doniczki ażurowe do tulipanów, styropian do środka i w to wsadzę tojeść płożącą bardzo ładnie wygląda taki wieniec na wodzie.
Bo moje oczko to od rana do godz. 15 całe w słońcu i muszę zrobić zacienienie.
Kawał czasu na forum jestem, to się tych wpisów trochę naprodukowało
Ta na płocie to Alchymist. Piękna, obficie kwitnąca 3 do 4 tygodni róża (zależy od aury) i mocno pachnąca. Tyle, że nie powtarza kwitnienia.
Nie jestem fanką New Dawn...straszny śmieciuch z niej, miałam kiedyś 3 sztuki, pojechały do Julci i tam rosną. Ale za to kwitnie prawie cały czas, bez przerwy. I właściwie nie pachnie. I to łatwa róża w uprawie. Zresztą Alchymist też nie jest trudny. U mnie nigdy nie przemarzł, przeżył -29 stopni bez uszczerbku.
Podlegamy pod Pszczynę, do centrum od nas jakieś 6-7 km.
W Goczałkowicach się spotykamy, w Pisarzowicach na Święcie Azalii...i nie tylko Wiele z nas utrzymuje ogrodowo-towarzyskie znajomości w realu. Zresztą odległości nie są takim problemem Mamy bliski kontakt z Zieloną Górą, prawie rodzinny kontakt Nawet na wakacjach razem byliśmy