Jestem dziś psychicznie padnięta. Szkolenie w piątek, to nieludzkie...
Musiałam odespać, potem poszłam do ogródka obsadzić nową rabatę z trawkami. Prostokątna, ale niewielka. Posadziłam tam dwa miskanty klaine fontanne ( Ewa mi uświadomiła, że na ognistą za niskie, to wylądowały tu, a na ognistą posadziłam Variegatusa. Na tle tuj ładnie będzie widoczny.
Do klaine dosadziłam 3 rozplenice, kilka roślinek od Małgosi niebiesko kwitnących i sadzonki jeżówki różowej.
Jutro obsadzamy resztę tujek. Dziś przyszły jako prezent od dzieci na dzień matki. Niestety niższe, tych 120 już nie było. Szkoda.