Cześć Gosiu
Bardzo się cieszę, że wpadłaś i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej i wspomożesz radą
Twój wątek przeczytałam wzdłuż i wszerz Bardzo mi podoba mi się u Ciebie ale nie miałam odwagi się ujawnić.
a gdzie masz irge? czy to nie z Twojej sadzonki? moje maja trzy tygodnie i juz korzonki spore, chyba poza wilgocia trzeba by je mocno przyciać. no chyba ze i moje padna to juz nie wiem co
To anabelle, wyłożone po burzy dlatego jedna na drugiej Daję powszechnie dostepne nawozy np agrekol dla hortencji, zgodnie z zaleceniem, mam dość dobrą ziemię i dołki do sadzenia zaprawiałam : ziemia rodzima, wasny torf, kompost i przekompostowana ściółką spod dębów. Wodę leję wiadrami to południowa ściana, niestety kwitną krócej
Nawet nie wiem czy podsycha, bo nie widać w tym gąszczu
Piach mam...ale tam gdzie one rosną mam dużo lepszej ziemi nasypanej i wymieszane....bo tam róże są
tak .wiem jaką ulgę czujesz. słone koszty za wodę bolą. ja dzis łapałam iel się udało i lałam gdzie popadnie i przelewałam niech wszytsko pije bp sucho było okrutnie. nasączy sie ziemia porzadnie . nawet się łatwo dzis plewiło. wreszcie
Też się cieszę. Nas jakoś też omijało.Teraz ciepło, pogodnie i przeplatane deszczem
Dzisiaj montowali mi podlicznik na wodę użytkową..wreszcie. Ale deszcz niech pada dalej.