naganiaj do mnie ...piorunem!

Tos Ty plackow wypalonych chyba nie widział

Pięknie
Tez mam hakone przy hortkach.

Ciesz się że masz ramiona przypieczone a nie nos; )

Muszę to napisać, bo pp prostu oplułem telefon czytając twoja odpowiedź na post jazzy

Napisałeś:


A o to co ja przeczytałem za pierwszym razem:
Mi pasuje nie wiem tylko co na to mój wąż


Może ja jednak jeszcze się nie rozbudziłem, bo wczoraj o 22 sprzątałem jeszcze starą kostkę z chodnika i dzisiaj jakiś nie swój jestem. Może przez to słońce co mnie dopiekło

PS. Na świeże oparzenia dobry jest panthenol, taka pianka, ale chyba jest też żel na oparzenia słoneczne

Koniec o moich usmażonych ramionach- czas na usmażony ogród Choć właśnie zaczął padać deszcz

Ale śliczne masz to ciurkadełko

Tak... angielsko u Ciebie

Melduję, że hosta w nowym miejscu już dwa liście puściła Może się ogarnie

Mi pasuje Nie wiem tylko co na to Twój mąż?

Sebus można by powiedzieć .... jaki stary taki .....
Pozdrawiam

Dlatego ja od kilkudziesięciu lat po górach chodzę w sandałkach.. oczywiście latem. Teraz są super sandałki bo podeszwę maja na wibramie.

To się nieźle załatwiłeś, ale znam ten ból kiedy założenie krótkiego rękawku już jest bolesną czynnością, a na ramionach można by jajka usmażyć Przechodziłem to 3 tygodnie temu Polecam Penaten na oparzenia