Mala_Mi napisał(a)

Dlatego ja od kilkudziesięciu lat po górach chodzę w sandałkach.. oczywiście latem. Teraz są super sandałki bo podeszwę maja na wibramie.

Mnie trochę śmieszyło jak niektóre panie wybierały się na Giewont w sandałkach... Ludzie w japonkach też się trafiali...

ewa004 napisał(a)

Sebus można by powiedzieć .... jaki stary taki .....
Pozdrawiam

Wieko od trumny mnie goni...

Muszę to napisać, bo pp prostu oplułem telefon czytając twoja odpowiedź na post jazzy

Napisałeś:

Sebek napisał(a)

Mi pasuje Nie wiem tylko co na to Twój mąż?

A o to co ja przeczytałem za pierwszym razem:
Mi pasuje nie wiem tylko co na to mój wąż


Może ja jednak jeszcze się nie rozbudziłem, bo wczoraj o 22 sprzątałem jeszcze starą kostkę z chodnika i dzisiaj jakiś nie swój jestem. Może przez to słońce co mnie dopiekło

PS. Na świeże oparzenia dobry jest panthenol, taka pianka, ale chyba jest też żel na oparzenia słoneczne

Koniec o moich usmażonych ramionach- czas na usmażony ogród Choć właśnie zaczął padać deszcz

Hortensje Silver Dollar w tym roku kiepskie... Dużo ładniejsze były w zeszłym roku...

Pięknie
Tez mam hakone przy hortkach.

Ciesz się że masz ramiona przypieczone a nie nos; )

Tak wygląda kawałek trawnika, który dostał tydzień temu jeść i niemal cały czas jest w cieniu





A tak w słońcu - same wypalone placki...

Tos Ty plackow wypalonych chyba nie widział

Sebek napisał(a)

Koniec o moich usmażonych ramionach- czas na usmażony ogród Choć właśnie zaczął padać deszcz

naganiaj do mnie ...piorunem!