Podzial w tym momencie niemożliwy bo tak zamuliło korzenie, ze nijak nie podzielę nim nie przeschnąnawet ciężko było wydłubać pomiędzy bulwami ziemię, wypłukanie sie nie uda bo ten muł co go naniosło jak masło ślimie się, a nie rozpuszcza, nawet z rąk ciężko zmyć
Ja dziś wyciągnęłam z doniczek dalie z Holandii - nie były podlewane od 2 tygodni a i tak całe mokre (tak nasiąkł torf). Ułożyłam w kartonie i dałam koło pieca do przesuszenia. Muszą wyschnąć, inaczej nie przezimują, zwłaszcza, że to niewielkie bryły.
Można umyć, spłukać w wodzie z dodatkiem środka grzybowego, podzielić i osuszyć te twarde rokujące i dać do torfu albo w papier i do piwniczki wentylowanej. To pozwoli zachować cokolwiek. Tak robią hodowcy - dzielą dalie na jesień (widziałam na filmiku ze Stanów).
Dzisiaj znowu cały dzień podziałałam w ogrodzie, sporo zrobiłam Ogród mam prawie przygotowany do zimy
Na forum jak zaglądałam w dzień też cisza była, także wszyscy działaliśmy
Uf puf puf rabata w końcu skończona:
Te wbite patyki z tyłu informują o malutkich sadzonkach cyprysików, a ten patyk po środku to podpora dla malutkiej sadzonki perukowca, która wczoraj miała jeszcze liście, ale dziś został z niej tylko malutki badylek
Można Ja tak miałam posadzone przybyszowe cebulki co dostałam i w drugim sezonie od wsadzenia kwitły
A mój żeleźniak nie zakwitłAle warunki ma trudne i podlewany nie był więc mu wybaczyłam
U nas po sąsiedzku też ogóreczniki kwitną, wiesz, ze wysiali je parę lat temu na poplon?
Od tamtej pory po kilka sztuk w polu kwitnie
Wykopałam dzisiaj dalie, niestety niektóre namroziło przy tych pierwszych przymrozkach i gniją kilka nornice nadgryzły mocno...no cóż za to przez to, że długo nie scięłam badyli to zaczęły na nowo od bulw wypuszczać jeszcze.