Mój azyl na wichrowym wzgórzu
19:20, 08 paź 2019
Oj, taki włóczykij jestem

Był grad, ślimaki są nieustannie a teraz dwie noce z przymrozkami.
Odkąd naszego psa nie ma w ogrodzie coraz więcej gości się pojawia. Koty u nas pomieszkują na tarasie, wiewiórka przychodzi, jeże, a o ptakach nie wspomnę. Istny nalot. Całe winogrono zjadły. Teraz na cisach buszują. Wyjątkowo w tym roku obsypane owocami. Super, tylko jedzenie niestety związane jest też z wydalaniem


