u nas problem jest złożony. bo ja musze zaprojektoac nie tylko domek ale taki połączony z huśtawkami i piaskownicą i zjeżdzalnią, bo unas dzici ciągle z tcyh urzadzeń korzystają.
Ja od urodzenia, nawet za czasów chudzielca, zwolenniczka Moniki Bellucci, MM, kobiet o figurze klepsydry. Ale jak to mowią, każda potwora znajdzie swojego amatora. Osobiscie na Rubik, to patrzeć nie mogę, mam ochotę przez kolano ją i dać carbonarę, pączką ze śmietana 30% i jajecznicę na boczku. Uważam, ze to bardzo szkodliwy trend. Ale ja już doswiadczam w towarzystwie znajomych, anorekcję u córek
do wilgoci? a do dzieci brodzących w błocie, które gotuja zupkę dla mamusi z tego co pod ręką-wody, ziemi chwastów i owoców z pobliskiej wisni... (jakby co to o moich)