Makao - wiosną bedę się martwić. W tym roku z czystego lenistwa okraszonego brakiem czasu nie tknąłem żywopłotów - będę się bawić za parę miesięcy w ogrodnika alpinistę
Admete - piesa ma parcie na szkło
Kasia - to taka mikra trawa, że dopiero dobrze rozrośnięta plama robi efekt
Angelika - ach ten Twój krąg Jednak Ty śmiało możesz wziąć szpadel i mi wykopać te trawki - ja natomiast nie wiem czy bym dał radę przeturlać ten krąg do siebie
Madzen - brak Cię na forum Ale... ja też ostatnio wolę zycie pozainternetowe
Mam wianek z Anabelle sprzed dwóch lat - i... nadal jest ładny
Ale! Ścięte też ładnie wyglądają w wazonie - zaniosłem do pracy i wszyscy myślą, że to sztuczne Stoją bez wody, ofkors
Ten Morning Bright, którego podpowiedziała Zana, właśnie jest taki pośredni.
Znalazłam go i teraz dumam czy kupić, bo na właściwe miejsce mogłabym wsadzić dopiero wiosną (przecież teraz nie będę tych wielgaśnych Variegatusów przenosić)
Poza tym drogi jak szlag, 21 zł za doniczkę P13, ale eM mówi żeby kupować
Ja też pryskałam tym preparatem do zwalczania koniczyny w trawniku w piątek, ale w sobotę zaczęło podać i czekam czy podziałało.
Masz jakiś sprawdzony sklep internetowy z cebulkami, bo tyle się słyszy o pomyłkach?
Ja zniosłabym pewnie i te pomyłki, oby nie były żółte i pomarańczowe. Wystarczy mi na żółto kwitnący szczawnik Nawet mój mąż, podobnie tak jak u ciebie twój, pytał się czy wsadziłam coś nowego i czy gusta mi się pozmieniały jak zobaczył jak kwitnie, szczególnie, że wie, że nie przepadam za roślinkami na żółto kwitnącymi.
ocet to brzmi lepiej ale po co pędzelek? mam ten szczawik tak miziać pędzelkiem? Ja mam ocet w rozpylaczu po jakim cifie, czy czymś tam jeszcze . Na kostce fajnie wypala chwasty a i do łazienki sie przydaje. Psiknę szczawik. Oczywicie z dala od innych roślin rosnący. zobaczymy
Ja w tym roku tulipany przez neta zamawiałam ale to tylko pełne a resztę kupie sobie pod koniec października na giełdzie tam potem sprzedają cebulki za grosze.Uwielbiam wiosną tulipany to oczekiwanie na nie,ten dreszczyk
Ja szczawika mam najwięcej w narożnych częściach działki koło jagód amer.i pod Larissą,wiosną pod różami jak zaczynał się pojawiać to potraktowała go głęboko pazurkami do wzruszania gleby a potem wybierałam go a miał pełno pajęczych korzeni i teraz widzę że już nie ma go tam tak dużo pojedyńcze skupiska ale róże się rozrosły i ciężko tam wejść do dokładnego wyrwania,o occie czytałam co Sebek pisał,dziewczyny też pryskały go preparatami do zwalczania chwastów w trawnikach i ja chyba tak spróbuję koło jagód bo już zawiązał nasionka.
Tak, tulipanowo Zaczynam wcześniej robić zakupy, bo jak się później opamiętam to wszystko będzie wyprzedane. Z tego co dziewczyny piszą to chyba pół ogrodowiska rozpoczęło polowanie na cebulki
Aniu, to między innymi za twoją sprawką u mnie będą tulipany w większej ilości niż 20 sztuk. Naoglądałam się twojego raju tulipanowego
Szczawnika mam głównie w irdze płożącej i maja prawie taka samą wysokość Trochę przegapiłam z min walkę. Milka pisała, że u siebie walczy R. w żelu. Z nim to chyba najważniejsza konsekwencja, pilnowanie, aby nie zakwitł i nie wytworzyły się nasiona. Do mnie tak ostatnio strzelał, że jak przyszłam do domu to się M pytał co ja mam na całej twarzy i włosach. Nawet myślałam, że jak bym miała tam żwirek to bym wciągnęła je odkurzaczem. Niestety nam tam korę i to tą najdrobniejszą. I wiem, że to co wystrzeliło zaraz wykiełkuje.
Sebek coś pisał chyba u Madzenki o otcie.