Kasiu hahah fakt wycieczka była niesamowita, nie wiem jak Ty ale ja na suku miałam lekki dreszczyk strachu, ale pocieszałam się myślą, że Goma szereg zamyka

a Dorota jest niesamowita, nie wspomnę o Mariem

byliśmy z nią jeszcze na nurkach, na safari i delfinach. Chciałam jeszcze ją zmolestować na suk z moim M ale już się nie wyrobiliśmy... biuro skróciło nam pobyt o dwa dni i wysłali nas do Krakowa zamiast Warszawy

teraz muszę pisać reklamację... Co do zdjęć to niestety nie mam ani jednego zdjęcia z okresu niedziela-środa

mieliśmy nowy aparat i jak młody zgrywał zdjęcia we czwartek z nurków to przez pomyłkę zastąpil wcześniejsze nimi, zdjęcia nie do odzyskania... a miałam takie śliczne foty między innymi z 'życia miasta' z ogrodu Doroty ech... z późniejszych dni mam fotki

.
Któregoś dnia opowiadałam Dorocie skąd się znamy i śmiała się niesamowicie, że spotkalismy się w takich okolicznościach

a na ostatniej focie widzę kawałek siebie