zgodzę sie że bardzo bardzow ażny jest przedogródek ale musze stwierdzić też że ja najcześciej (dosłownie ciągle" patrzę na ogród przez okno jadalni i kuchni oraz z salony przez duże okno tarasowe(nie mam firan).
Polecam ci poznac swoej główne osie widokowe- to tak akstrahując od reszty
Dzięki wielkie, ciekawa jestem jeżówek, bo mam podejrzenia, że one mogą być różnokolorowe , to byłaby porażka! Jakoś sobie nie wyobrażam teraz sadzenia pojedynczych roślin, albo nawet trójek.
Ja ją póki co uwielbiam, a malkul trochę narzeka na kwitnienie, rozsiewanie i po ulewach mocno się u niej w zeszłym roku pokładała.
Nie mam pojęcia skąd ja miałam w zeszłym roku tyle siły i czasu, aby to wszystko zrobić . Aktualnie ciągle mi żal, że nie mogę spokojnie usiąść i nacieszyć się tym, że wszystko się przyjęło i rośnie .