zrobiłam mały obchodzik po ugorku
patrzcie jakie mi ostróżki rosną. Jak będzie czas i sila to narobię rozsad, pewnie chętni się znajdą


jedna z moich ulubionych traw miscant morning light-rzeczywiście lajtowy jest i eteryczny-na wiosnę szybko odbija, nie guzdra się

jeszcze jedna trawa praktycznie zimozielona do wyczesania tylko po śniegu (chyba jakaś turzyca, ale mysiej łapki ne daję)


jeszcze wspomnienie wiosenki

gardenarium napisał(a)

Ja właśnie ostatnio nabyłam sporo zawilców, posadziłam na ulicę i pod świerka, że też odkryłam je dopiero teraz, powinny już dawno rosnąć w moim ogrodzie.
Ładną mają biel, a czy nie zanikają im liście w środku lata?
Chodzi mi o takie zawilce.

po kwiatku zdaje mi się, ze mam takie również.Jeśli nabywałaś ostatnio, to prawdopodobnie są te same co moje, bo sa teraz po sklepach. U mnie nawet na praktycznie slonecznej rabacie rosną-koło tsugi i na górce -nic im raczej nie zanika latem. Mam też inne zawilce-ale widzę, ze one mają się gorzej na słońcu -listki bledną i trzecie-typowo leśne i niziutkie-pod samą jabłonką

a kagańce mogą nosić na czas spaceru?Zresztą psy to nie krowy, może nie pojedzą sobie tej trawy az tyle, żeby sie pozatruwać
tu wszystko pisze:
http://www.sklepogrodnik.pl/bofix-260-ec-1000ml.html
dla ludzi prewencja 12 godzin
jeden dzień psy bez nieograniczonego wybiegu wytrzymają, a później przypilnować, zeby trawy nie skubały, albo fragmentami pryskać jak mówi Tyna

a jak przewisający jarząb pochyla się nad wodą i ogląda swoje korale to aż dech zapiera. Zwróciłas kiedyś na to uwagę? Muszę odnaleźć fotkę z jesieni

zakochałam się w zawilcach w zeszłym roku, jak dostałam pierwszego. Fajnie, ze jesienią powtarzają kwitnienie

co się cieszy, przecież to prawda

szkoda mi tylko, ze właściciel nie zrobił jej z wapienia, jak małej górki w szkółce, ale ponoć sypie się ten wapień i rozpada mocno(miękka skała w końcu), a i kamien polny jednak tańszy, twardszy i bardziej korzenioodporny, a w rezultacie i tak wszystko przecież zarośnie

znam tą górkę, pamiętam jak jeszcze nic na niej nie było.W sumie to szybko zarasta.Jestem ciekawa efektu za 3-4 lata na wiosnę

oooo, znowu kulki? więcej kulek? o mamciu, gdzie to sie jeszcze pomieści, chyba na wejściu do domu.

Profilaktycznie opryskuje się przeciwgrzybowo chyba miedzianem

Michael napisał(a)

Powiem tak :
Jest zielone i nieduże ale bardzo pasuję do stylu Danusi .... jest to do ogrodu .... i akurat to nie jest cytrynowe...
Cytrynowe to kupiła dla Mai teraz sobie kojarzę...

przywrotnik-sadzonki są niewielkie i zielone i pasują wg mnie do Danusi.
Widzisz robisz nam zmyłkę, a my nabijamy ruch na forum swoją ciekawością

teraz chyba większość marzy o bofixie. Zwłaszcza na świeżo założonych trawnikach z zeszłego roku, gdy człowiek przyzwyczajony już do jego jednolitej struktury, a tu nagle zonk i chwast wysiany.Ja myślałam, ze hasło trawka mam odfajkowane, a tu widzę, ze temu dywanowi trzeba znacznie więcej uwagi poświęcać, żeby zachowywał swój dziewiczy wygląd. No cóz, kolejna robota w ogródku, ale trawnik mimo,że oklepany i teoretycznie nudny, to jednak podstawa i dużo zależy w ogrodzie od jego jakości i od kantówTo chyba ćwierć drogi do sukcesu.Będę więc bardziej doceniała męża i jego krecią robotę przy trawniku..
Aaaa, znalazł się jeden zaginiony but-był w rabatach podsypany ziemią. czyżby moj pies także chciał zostać ogrodnikiem? Jutro będą trwały poszukiwania buta mojej młodej-jak to ona mówiła dzisiaj, gdzie jest jej bucik na obcasie( a obcas ma 5 mm).Dzieciorki są słodkie w swoich wyobrażeniach

a skądże, uznałam ze rowki to żaden wyczyn i że powinny być na grządkach od zawsze więc nie było foto.
Czekam, az przyjdzie bofix i czas sie brać za chwasta, bo koniczyna rozrasta się na potęgę

Kasiu odcina się po prostu ostrym narzędziem trawnik od reszty i farfocle wybiera na kompost.Zostaje czysta linia w najprostszej postaci (albo i nie do końca)

no to jeszcze hosta cytrynowa, mysza pokazała w swoich zakupach i zarąbiste begonie

ja ale zakupy, fantastyczne!!!! też tak chce

albo cytrynówkę
to cytrynowe tez do wazonu, czy do ogrodu

cytrynową citronelle

a co z lewkonią słodką
coś niebieskiego

myszorek napisał(a)

Kasiu -wyznaczanie ostrych granic między trawnikiem, a rabatą, zeby trawa nie właziła na grządki, ale Ciebie to nie dotyczy, bo masz na podwyższeniu wszystko albo ograniczone płytami.

A to ja też mam takie miejce, za pergolą ta częśc trawnika kolo domu. Mam zostawione miejsce pod plotem , rosną tam samotne róże i peonie a teraz chce obsadzic kwitnącymi bylinami.
Więc sie zapytują jak owy kancik robić

petunie w liczbie 4 zgrzewki

no co Ty, ja chora jestem i kaszlę i nigdzie się nie ruszam, bo zemdleję jeszcze, a wogóle to ciemno juz jest i nic nie widać