Bylam w tym ogrodzie 2 razy latem i teraz pierwszy raz jesienią, szkoda że nie miałam więcej czasu, bo przebarwienia jesienne piękne, a bałam się że już żadnych liści na drzewach nie będzie
zachwyciły mnie te kolorowe budki
Moje nastawienie na nie jest takie, a czemu takie to chyba wynika z przestawiania eMa na tak...
Miałam w planach prześwietlenie starej wierzby od zaraz, a już realizuję ten plan od zimy
i tak ze wszystkim...taką mam skuteczność namawiania do pomocy, zawsze na nie
W końcu się udało eMuś wyruszył z piłą do ogrodu
Tak lubię jak jest praca w duecie to wióry lecą...udało się
Zostało tego drewiszcza do rębaka wrzucić i taką mam robotę, gdzie
efektów nie widać na pierwszy rzut oka.
A ja w chmurach żyję i jeszcze kwiatami się cieszę...fiolety i niebieskości jesienią lubię
Iwonko walczę z porządkami w ogrodzie i to dzięki sprzyjającej pogodzie
Nic mi się nie chce jestem na nie ogrodowo,
mam totalnego lenia u stoicki luzik... patrzę na ogród i cieszę się tym
co widzę, choć tyle jest do zrobienia jeszcze i jeszcze
Ha, ha nawet kosze stoją w rządku, bo już dna im odpadły też się wysłużyły
Iwonka dużo liści już prawie wszystko się obsypało, wiało solidnie
w poprzednim tygodniu więc jest mało urokliwie...spóźniłam się z fotami...
Chyba, ze widoczki z szerszej perspektywy
Ależ piękne... Kolejny cudny obraz namalowany przez Hanię
A Ola to wisienka No i posadzona jak wisienka na torcie. Fantastyczna miejscówka i fajny, kolumnowy pokrój. W necie większość zdjęć to szerokie drzewko. Forthegilla lubi wilgoć, lekki kwas, glebę żyzną i przepuszczalną, słońce lub lekki cień. Mądra ja, obczytana dopiero po zakupie