jeszcze ciut zieleni z innego rejonu
kocham zwiedzać, ale jak wracam, jestem na wyżynach szczęścia
smakowicie w podniebieniu było, i te iglaki...nie wiem, co za one, ale jak pachniały olejkami...
i wzgórza Golan
ostatnio na Netflix były fajne filmy, na faktach autentycznych
A to mój jeżówkowo, rochodnikowo trawiasty misz masz.
Kto by pomyślał, że jeszcze dwa lata temu posiadałam jedną, jedyną kępkę rozchodnika
Zresztą w ogóle przez ostatnie trzy lata moje ogrody przeszły dość znaczną metamorfozę zagościło w nich mnóstwo roślin o istnieniu których nie miałam bladego pojęcia.
Dzięki Danuś.
czy wiesz, co to za roślina? na suchym, podlewana kropelkowo, podobna do rozchodników, 2 kawałki przywiozłam, ale czy coś się uda, nie wiem.