Beatko, hortensje jeszcze korzonków nie mają. Czerpią wilgoć przez łodygi tak, jak kwiaty w wazonie. W między czasie uśpione pączki będą się rozwijać
Tak miałam w zeszłym roku z hortensjami Testowałam czas ukorzeniania. Około miesiąca.
Maja cudna. Zakochałam się
Kasiu, czy wybrałaś miejsce na ciemierniki? Pytałam się Danusi. Mam swoje posadzić w półcieniu pod liściastymi krzewami. Nie cierpią kwaśnej ziemi. Lekka i ogrodowa
Rh musi jeszcze poczekać z przesadzeniem. Pójdzie na miejsce, gdzie teraz rosną liliowce. Liliowce pójdą na ognistą, po liliowcach muszę przekopać rabatę, nawieźć kwaśnej ziemi i dopiero pójdą pod płot dwie tuje kule, a rh przed nie Efekt domina, zatem wszystko zaczyna się od ognistej.
Olu i Olu, niestety kostkę kładzie pan po pracy. Dokończy po niedzieli. Mam taką nadzieję. jak skończy, na pewno pokażę Muszę jeszcze tylko wykopać stamtąd bluszcz, bo rośnie na środku rabaty, na kawałku, gdzie będzie kostka. Bluszcz pójdzie na murki. I muszę przesadzić tuję, która ma być cięta.
Dziś pozbyłam się jednego krzewu i pod płotem wylądowały dwie tuje kulki.
Asiu, sporo roślinek sadziłaś do donic. Na pewno w maju zaobserwujesz, co sadzą dziewczyny i się zainspirujesz. Tu też są zmiany w nasadzeniach donicowych. Ja jeszcze się nie znam. W zeszłym roku miałam w donicach tylko pelargonie
Aga, na ognistej dziś zrobiłam pierwsze nasadzenia wg planu.
Beatko, Red Baron potrzebuje czasu, a ogrodnik musi nauczyć się cierpliwości I to cała filozofia
Kasiu, dziś był pracowity dzień. Po obiedzie poprosiłam najstarszego syna, który zjechał na weekend do nas i poszliśmy do ogrodu. Przekopaliśmy w końcu moją rabatę z obornikiem. On obornik roztrząsał w dołki, ja zasypywałam ziemią. Potem nasadziłam nachyłki, liliowce, rudbekię i galiardę. Efektu nie widać, bo roślinki jeszcze w karpach śpią. Najważniejsze, że znalazły się już na rabacie. M nawiózł w beczki obornika i zalał wodą. Będzie do podlewania latem
Przy rabacie trwają też prace wykopaliskowe. Zmiana linii chodnika. Były łuki, teraz będą linie proste. Fotka w trakcie prac:
Iwonko mimo paskudnej pogody bo siąpi i jest ledwo +5 przetestowałam taczuchę dzisiaj To jest naprawdę baaaardzo wygodny sprzęt, będę go polecać Ale faktycznie jak już któraś z dziewczyn na forum pisała brakuje w niej jakiegoś powiedzmy małego koszyczka, żeby wrzucić jeszcze np. sekator. Ale i tak ją lubię
Stipa rośnie jakimiś skokami, albo przynajmniej ja mam takie wrażenie. Pewnie jak jest słońce to po prostu szybciej. Część się ładnie krzewi. Puki co z jednego pojemnika /45 szt./ wypadło mi 12. Może je za bardzo zmaltretowałam przy pikowaniu, może za mało podlałam, bo jakoś boję się, że ją przeleję. W pozostałych trzymają się wszystkie. Najdłuższe źdźbła mają ok. 10 cm, ale to u tak powiedzmy 10% tylko i tam gdzie stoją w większym słońcu są zdecydowanie większe. Na stojak ciągle czekam więc nie mogą wszystkie mieć idealnych warunków jeszcze. Może się doczekam
Donicowe sadzę już z 10 lat lub lepiej tylko, że zawsze miałam więcej odmian. Surfinie zwykłe i milion bells, begonie zwisające i wielkokwiatowe , pelargonie różne odmiany, bacopa, lobelia, lawenda . Teraz chciałabym mniej gatunków tylko, że w jednych miejscach mam silny wiatr więc suirfinia odpada mi tam, bo już to przerabiałam. Muszę to dobrze przemyśleć aby gatunków było mniej. Jeśli chodzi zaś o kolorystykę to oczywiści chcę połączenie bieli i różu i myślę, że właśnie siłą rzeczy wejdzie mi fiolet .
Najważniejsze, że plan robót jest Na wszystko przyjdzie czas i może na Genie nie trzeba będzie polować. Ja czekam na moją mam nadzieję, że się nie zawiodę i dostanę patyczek magnoliowy i to ten właściwy
RH przesadzone ? ojej Iwonko ja cię bron Boże nie gonię do roboty tylko tak pytam