Polinko, nawet nie wiesz, jak się cieszę stale tak u siebie robię; sadziłam wczoraj i od razu czubki ciach, za jakiś czas znowu i tak stale... a swoje śliwy cięłam już 3 aż i to mocno i są gęste niesamowicie, dlatego nie bój się cięcia
no to kiedy wpadacie z Agą, na żywo bałaganik zobaczyć?
nie mogę tylko 30 i 1 września, no ślub synka
Irenko muszę Ci podziękować za rady w sprawie bluszczu. Po tym ucinaniu końcówek ruszył aż miło i do góry, i na boki ,i od dołu
Śliwy też pięknie się zagęszczają i teraz żałuję, że Cię nie posłuchałam i mocniej ich nie ciachnęłam
Marta z tego co pamiętam to Obsidian ale głowy nie dam sobie uciąć Poproś Łukasza o pomoc, pewnie rozpozna
Pęcherznica kupiona pod wpływem chwili i mam nadzieję, że nie zawiedzie.
Do audiobooka chyba jeszcze nie dorosłam, miałam dwa podejścia i chyba trzeciego nie będzie Ale jak mówi Konstancja nigdy nie mów nigdy
Na starość jak już wzrok padnie to pewnie z radością do niego powrócę Póki co tradycyjna książka wygrywa.
Kolor elewacji świetny choć pomarańcz mi nie przeszkadzał. Ogólnie drewno czy to w domu, czy na zewnątrz tworzy piękny i ciepły klimat.
Na moich limkch też róż zaczyna się pojawiać, taki już ich urok
Metamorfozy obejrzałam i jest przepięknie. Pamiętam jak rok temu zastanawiałaś się czy nie iść w proste linie
Już teraz wiem gdzie ta ścieżka Przypomniałam sobie jak opowiadałaś. A żwirek gdzie kupujesz? U nas wiesz, że jest fabryka kamienia?
A szkółkę to znam tylko Świętoszyn i podobno ceny bardzo przystępne.
Scieżkę robię na około koła (tam gdzie wiosną darń zrywałam). Poradzić sobie z chwastami nie mogę i koniecznie muszę dać tam jakiś żwir, a pod niego szmatę.
Zywopłot chyba będzie jednak z czerwonego buka. Koloru trochę wprowadzi. Muszę się jeszcze zorientować w cenach kopanych z gruntu. Pewnie w szkółkach nadleśnictw będzie taniej