Szmaragdowy Zakątek
18:59, 18 wrz 2015
ren133 – fachowcy uwinęli się w 6 godzin, jestem z nich bardzo zadowolona. Wykonali wszystko tak, jak chciałam.
Jeden z nich zauważył, że mam w domku rynnę źle zamontowaną…złapał drabinę i wkrętarkę…myk, myk i poprawił. Mogę ich śmiało polecić!
AlKa – piesek cały czas miał na fachowców oko, pilnował, żeby nic nie spitolili. A że chłopaki byli grzeczni i sprawnie pracowali to się troszkę „futrzakowi” nudziło i …podprowadził im jedną deskę i butelkę wody mineralnej. Oczywiście po 3 sekundach nie było co ratować…i deska i butelka rozgryzione w strzępy!!!
jankosia – Monia, nie ma takiej opcji, żeby się ociągali…w tej kwestii to ze mną nie przelewki…za długo pracuję z samymi facetami i nie z takim fachowcami sobie dawałam radę. Ja konkretna babka jestem – płacę to wymagam i nie ma „zmiłuj się”!
popcorn – no, też mi się podoba. Altana miała być prosta, bez żadnych udziwnień, 100% minimalizmu i taka właśnie jest. A na dodatek solidna robota!
rozark –
Margarete - …ja wiem czy stylowo??? Miała być prosta, drewniana altanka pasująca do klimatu ogrodu. Po za tym u mnie zawsze tyle się dzieje…ciągle ktoś wchodzi…wychodzi…biega pies (czasem nawet 4 psy)…bardziej zabudowana czy bardziej ozdobna altanka chyba by nie pasowała.
Co do oficjalnego otwarcia to chyba w tym roku już nie dam rady…co tydzień (aż do 15 stycznia) mam jakąś imprezkę…ale w przyszłym roku to na pewno!!! Już dziś zapraszam wszystkich chętnych na „oblewanie” altanki.
Lista gości otwarta…proszę się wpisywać!!!
Jeden z nich zauważył, że mam w domku rynnę źle zamontowaną…złapał drabinę i wkrętarkę…myk, myk i poprawił. Mogę ich śmiało polecić!
AlKa – piesek cały czas miał na fachowców oko, pilnował, żeby nic nie spitolili. A że chłopaki byli grzeczni i sprawnie pracowali to się troszkę „futrzakowi” nudziło i …podprowadził im jedną deskę i butelkę wody mineralnej. Oczywiście po 3 sekundach nie było co ratować…i deska i butelka rozgryzione w strzępy!!!
jankosia – Monia, nie ma takiej opcji, żeby się ociągali…w tej kwestii to ze mną nie przelewki…za długo pracuję z samymi facetami i nie z takim fachowcami sobie dawałam radę. Ja konkretna babka jestem – płacę to wymagam i nie ma „zmiłuj się”!
popcorn – no, też mi się podoba. Altana miała być prosta, bez żadnych udziwnień, 100% minimalizmu i taka właśnie jest. A na dodatek solidna robota!
rozark –

Margarete - …ja wiem czy stylowo??? Miała być prosta, drewniana altanka pasująca do klimatu ogrodu. Po za tym u mnie zawsze tyle się dzieje…ciągle ktoś wchodzi…wychodzi…biega pies (czasem nawet 4 psy)…bardziej zabudowana czy bardziej ozdobna altanka chyba by nie pasowała.
Co do oficjalnego otwarcia to chyba w tym roku już nie dam rady…co tydzień (aż do 15 stycznia) mam jakąś imprezkę…ale w przyszłym roku to na pewno!!! Już dziś zapraszam wszystkich chętnych na „oblewanie” altanki.
Lista gości otwarta…proszę się wpisywać!!!