Bardzo dziękuję za pomoc i wsparcie i za ogląd sprawy o kastrze nie pomyślałam..zupełnie badam teraz kwestię kastr i zbiorników z nierdzewki...
Jeszcze raz wielkie dzięki
Ps.wiersz Kasi Łatki cudnie pasuje do kontekstu i zdjątka serducho mi mocniej zabiło
Dziękuję Danusiu badam jeszcze sprawę tych wanien ze stali nierdzewnej , ale cenowo jest wyyyysoooko przepraszam za zdjęcia...myślałam ,że jak będą tylko kawałeczki, to nie ma problemu..a tu figa
Za kastrą budowlaną się jeszcze obejrzę pod kątem wymiarów ,cen i wytrzymałości na mróz....
Usłyszeć komplement od Szefowej to dla mnie powód do dumy dziękuę donicę zrobiłam własnoręcznie
Przypomniało mi się dzisiaj. Tydzień temu pędzlowałam. Nie umiałam bezczynnie patrzeć na kolejne odrosty perzu. Przy okazji w kilku miejscach powyrastały mi jeżyny, chyba jakimś cudem przedostają się pod betonową podmurówką z sąsiedniej działki. Te to dopiero dały popis prędkości wyrastania. Co dzień nowa roślinka. Wypędzlowałam wszystkie i (odpukać! ) nic nowego nie wyrasta.
Mnie też jest przykro
jakimś dziwnym trafem prawie każdy z Twoich postów zawierał "ja ostatnio kupiłam w ..." tu nazwa sklepu..a teraz symbol konkretny kratki..ja tego nie śledzę, ale tak to właśnie wygląda. Przestań pisać w jakim sklepie cokolwiek kupiłaś bo nikt o to nie pyta.
Załóż wątek, pokazuj co robisz, jak robisz, a nie wrzucaj tutaj nazw sklepów.
Danusiu, no właśnie. Chciałabym zrobić taką obwódkę, mam do dyspozycji Emerald oraz Sunspot. Pytanie jak to zrobić? Pociąć te sztywne pędy na mniejsze, niektóre mają już korzenie i zrobić szpaler, który będzie cięty?
Czuję się zaszczycona, sama szefowa mi doradza Dziękuje bardzo
Danusiu, tylko ten styl się zmieni właśnie nad tym pracuję. Nie będzie roślin jednorocznych, jeśli już to kolorystyka białą, fiolet, róż. Czy wówczas tez mogą być takie donice?
I gdy się zgapi, pogoda nie pozwoli i zbyt późno wyruszy z kosiarką to ma się tak naprawdę dwa razy więcej pracy i to tej mniej przyjemnej, bo za wysoką trawę tak naprawdę powinno się wtedy skosić dwa razy: na najwyższym ustawieniu i potem już docelowo (najlepiej w odstępie czasowym, ostatecznie tego samego dnia). Dwa razy u mnie zdarzyło się tak, że najpierw czas, potem ulewne deszcze nie pozwalały wyjść z kosiarką a trawa nie leniuchowała i wybujała znacznie ponad wymiary tolerowane przez kosiarkę. Z lenistwa skosiłam ją na jedno podejście, na środkowym ustawieniu. To było najgorsze doświadczenie, jakie sobie można zafundować przy koszeniu. Kosz zapełniał się po przejściu kilkunastu metrów źle upchniętym pokostem, nóż odrzucał skoszoną trawę, która przyklejała się do lewego, tylnego kółka i przyklejała się do trawnika. Skoszenie trawnika nowo założonego zajęło mi blisko 3 godziny, większość czasu to latanie z koszem do kompostownika. Normalnie ten kawałek spacerkiem obrabiam w 40 minut.
Trochę się martwię, że wybrałam mieszankę o składzie, którego byś Danusiu nie poleciła - "Za mało wiechliny, za dużo kostrzew". Z drugiej strony to ma być trawnik ozdobny, więc może będzie dobrze.
Ja mam dekoracyjną ze składem: życica trwała Bokser - 35%, Rekade - 20%, kostrzewa czerwona Arleta - 40%, Wiechlina łąkowa Geisha - 5%. Na dzisiaj jestem zachwycona jej delikatnością, kolorem i wyglądem. Zobaczymy, jak się zachowa w przyszłym sezonie.
Trawnik za kilka dni będzie miał dwa miesiące.
Dziękuję! Pierwsze koty za płoty. U mnie generalnie ziemia ciężka, gliniasta i już teraz wiem, że była źle pod trawnik przygotowana. O dziwo nóż do cięcia darni posiadałam i aż wstyd się przyznać, ale kupiłam go do czego innego zupełnie i dopiero tutaj zobaczyłam do czego to służy. Myślałam, że to do wkopywania tych plastikowych obrzeży (nie tych falistych, ale takich prostych taśm z grubego PVC, jak te metalowe angielskie, tyle że "jak" tu robi różnicę). Mam je na części rabat, one nie wystają z trawy, są na równo z gruntem więc mam nadzieję, że kosiarka jednak mi ich szarpać nie będzie.
Generalnie cięłam na prosto, łatwo nie było ale bardzo źle też nie. Zrobiłam za duży rowek (za duży odstęp od kostki) ale inaczej nie szło nic zrobić. Nie wyszło mi idealnie, ale to mój pierwszy raz Sukcesywnie będę kontynuować...
Pod nimi to całkiem się nie da, trochę wysuń do przodu. Ja bym posadziła hortensje z miskantami, a nawet być może dereń Elegantissima albo Sibirica Variegata i dopiero miskanty.