carexy typu Amazon Mist albo Froste Curl - ja mam obie, nie przepadam za nimi bo strasznie wolno ruszją a do tego praktycznie trzeba by scinac całe po zimie bom jednak nie są za ładne z takimi brązowo suchymi kłoskami
Babo... - pisałam Ci już wczoraj ale pewnie jesteś upojona pochwałami za ogród i nie doczytałaś mojego byle jakiego wpisu
Tak więc powtórzę
węże kupowałam - w marcu 2014 o ile się nie mylę - sztuk 2.
Jeden dla mamy i ten ma się dobrze a drugi dla siebie - i ten reklamowałam w czerwcu bo na złączeniach zaczął przeciekać. Ale ja miałam wrażenie, że ten był z jakieś wystawki bo jak go wyciągałam nowego z kartonu to woda poleciała. Ale działał więc olałam to. Po reklamacji dostałam nowego węża i ten do dziś działa bez zarzutu. Więcej grzechów nie pamiętam....
Ja jestem z niego zadowolona.