A i owszem...niedziela była całkiem miła, rano w ogrodzie, oprski jabłonek (aż czarno od mszycy...trochę za długo z tym czekałam ), a potem obiadek i leżenie na plaży w ciszy i spokoju, bo prywatnej...niestety nie mojej
Zobaczymy, jak się te łubiny sprawdzą . Może okażą się niewypałem. Chciałabym dokupić jeszcze więcej takich ciemno fioletowych wpadających w fuksję, nie niebieski. Pani się wygadała, że z giełdy przywiezione, więc chyba sobie zrobię wycieczkę do Tychów . I może burgundowych.
A z liliowcami tak nie jest? One przecież z babcinych ogródków. Ja co prawda nie przepadam za nimi, ale w niektórych ogrodach podobają mi się.
Czytając słowa Ani i mnie się udzieliło wzruszenie.
Red Baron młodziak bo wsadzony wiosną. Staram się ostatnio kupować już rozrośnięte rośliny żeby za bardzo nie odbiegały wielkością od tych sadzonych w ubiegłych latach. Kiedyś każdą roślinkę dzieliłam jak włos na czworo bo miejsc do obsadzenia nie brakowało. Dzisiaj mam inne podejście do ogrodu. Mam już szkielet i dodaję tylko smaczki.
A momentu w którym stwierdzę że ogród jest skończony nie wyobrażam sobie. Marzą mi się jednak takie dni, kiedy spokojnie wypiję kawkę w ogrodzie, poleżę na leżaczku, poczytam książkę. Póki co czasu na przyjemności narazie brak.
Dziękuję Polinko za odwiedziny. Często bywam na Twoim wątku choć nie zawsze ślad zostawiam.
pozdrawiam
..... Jak czytałam i doszłam " w dzieciach wynagrodzi " to mało zawału nie dostałam ..dobrze ,że cudem udało mi się dotrzeć do kolejnej linijki " lub w roślinach ".. ufffff
Takiej pierwszej reakcji się spodziewam, że to nie to . Ale spróbuję. Inspiracją są dla mnie łąki łubinowe na mojej Jurze, pięknie tam to wygląda w lesie.
One tylko czasowo są w donicy, ale może rzeczywiście dodam im ML, jako przybranie, bo mam chyba 6szt na składzie, po tym, jak padłam ofiarą pewnych zakupów internetowych , malutkie są bardzo, ale przekonałam się, że one dość szybko się rozrastają.
Hej. Nie znam się na projektowaniu ale napiszę Ci jak jest u mnie
Z tyłu mam rząd smaragdów, cały rząd jako zielone tło czyli żywopłot. Przed smaragdami mam Gracilimusy i jako niskie piętro mam lawendę.
Na drugiej rabacie mam smaragdy, proso, hortensje Limelight i kulki bukszpanu. Proso idzie do wywalenia bo jest za niskie.
Zależy jak duże chcesz prowadzić hortki? Jaka odmiana?
Nawet jak nisko będziesz prowadzić hortki to Morning Light będzie za niski.
Radziłabym Gracilimusa i raczej nie sadzić pomiędzy smaragdami tylko przed. Gracki na wiosnę ścinasz i dopóki nie odbiją to zostanie taka pusta dziura.
Fotka zrekonstruowana po południu, żółtki (trytomy) tle wycięte, liliwoce uciete kwiatostany. Pszczółka i teśiowa sie ucieszą bo obiecałam im liliowce a ja wreszcie mogę patrzeć na tę rabatę
Wortycz mam w proszku, zamówiłam, muszę poszukać jak zrobić napar bo będę jutro lała
Mam całe wygryzione hortensje limelight, czyżby opuchlak?
ja nie mam białej tylko niebieska surfinie biała i surfinie pełna różowa leje woda i nawozem gołębim i moj kompost ale zauważyłem ze ta która jest w pełnym słońcu nie rośnie tak dobrze która jest osłonięta i w półcieniu
Przeczytałam pierwszy post, że kupiłaś łubiny i pokręciłam nosem. Zobaczyłam w donicy z trawkami i mówię WOW Pięknie to się konweniuje ze sobą i ładny akcent kolorystyczny.
Zarys ogólny bardzo mi się podobuje Dzisiaj rano M. zastanawiał się ile jeszcze dni do kwitnięcia hortki Może będzie z niego choć w malutkiej części taki wspaniały ogrodnik jak z Ciebie Kondziu?
Pozdrawiam porannie