Marysiu, jeśli okaże się, że mi zabraknie doniczek, które już mam od dziewczyn i mamy, to się odezwę na pewno.

Na razie zaczęłam przygotowania.

Forum niezmiernie pomocne, znalazłam listę, która kiedyś wkleiłam, i będę spisywać etykiety.

Stemple chyba wystawie na sprzedaż



Miejsce na kominek



Zimowity

Wiolka5_7 napisał(a)

Tak jak Danusia uczyła ,po skoszeniu trawnika ,mus przyciąć wąsy

Jak to od razu zmienia całą estetykę, ja nigdy nie mam czasu na wąsy. Pięknie, twój ogród jak z obrazka.

A za cięcie żywopłotu podziwiam, u mnie to zawsze eM robi i po połowie odpada

Postanowiłam wykopać pluskwice i języczki, z miejsca przy jarzębinie, bo rosną tam chyba od 3 lat i coraz marniejsza są, wydawało mi się, że mają tam sporo cienia, ale chyba nie do końca jednak.

Posadzę tu dwa jaśminowce z tyłu, chyba Virginal i Aureus. Żółtego już kupiłam dzisiaj





Postanowiłam świecznice pluskwice posadzić przy oczyszczalni, wiem słabo widać, bo są ciemne





A tu posadzę języczki

Trawa pampasowa posadzona, było ciężko wykopać starą, ziemia sucha i twarda

Jeden bok ciachniety , nawet mi wyszło jak lubię



Do końca września skończę małymi krokami.... bo narazie góra.

Mój eM dość sceptycznie podszedł do tego pomysłu, w rzeczywistości projekt potrzebuje trochę przeróbki, wiem też że będzie trzeba będzie go podzielić na etapy, zaczęła bym od rabat przy trawiastej i basenie.

Ścieżki spod tarasu nie mogą wychodzić tak jak na planie, bo wyjście mam trochę przesunięte. No i te wyjście na prawą część, musiałoby iść raczej od trawnika, a nie od tarasu, nikt by tamtędy nie chodził

Tu widać gdzie jest wyjście na trawnik - tam gdzie płyty, tam jest główna ścieżka komunikacyjna


I ta ścieżka prowadząca do drzew owocowych musiałaby chyba iść od okregu.no i tu robi się trochę brzydki klin przy krawędzi tarasu


Mój eM wymyślił, że ta ścieżka mogłaby być taka pofalowana, w podobnym stylu jak ścieżki przy huśtawce.

Koniec spaceru. Dzisiaj znowu żar leje się z nieba.

Początek września w ogrodzie jest dosyć monotonny. Wciąż kwitnie to samo co w sierpniu. Za późno wstaję. Słońce jest już dosyć wysoko i trudno zrobić zdjęcia.









Ten powojnik przetrwał suszę, choć rośnie pod klonem ściętolistnym i nawet powtarza kwitnienie.

Agnieszko, widoczny na wcześniejszym zdjęciu to kwitnący biały lilak , nie hortensja, on jest na pniu i rozgałęzia się dopiero na pewnej wysokości, więc inaczej niż hortensja. Ale faktycznie mam tam jeszcze dwie hortensje Bobo za czosnkami i szafirki są przed nimi w odl.90 cm. Pod samymi hortenami bez zachowania żadnej odległości mam posadzone hakone h. W których topią się te hortensje , trawy te już zaanektowały całą dległość między hortensjami i szafirkami( mają ponad 90 cm szer.) i wylewają się z rabaty na trawnik.
Nie mam tam tulipanów, widoczne są czosnki ze swoimi jeszcze zielonymi liśćmi.
To jest aktualne zdjęcie( jak przybliżysz to może się do patrzysz kwiatowtanów hortensji, ale ona malutka i dość marna w tych hakonkach i kwiatostany już przebarwione z białych)

Margo2 napisał(a)

Już dawno zwróciłam uwagę na Twoje rozchodniki.
Nawet chyba kiedyś pytałam o nazwę
U mnie rozchodniki słabo rosną, ale sadzę ich coraz więcej

Rozchodniki to jedne z najstarszych bylin w moim ogrodzie. Rosły, kiedy na forum mało kto miał je u siebie. Teraz trudno znaleźć ogród, w którym ich nie ma. I dobrze, bo mają same zalety.
U mnie najwięcej jest tych najstarszych odmian. Kupiłam je z 20 lat temu od jakiejś babci na lokalnym ryneczku. Wsadziłam je na ROD-owskiej działce, a potem przeniosłam jako zapchajdziurę do obecnego ogrodu. Potem pojawił się Mr Goodbud, ale w porównaniu z tym pierwszym szybciej traci na atrakcyjności, bo płowieje i zasycha. Jest też mniej odporny na ewentualne zacienienie. Wsadzałam też jakieś ciemnolistne, ale one nie rosną i nie kwitną jakoś spektakularnie.

Me Goodbud





NN z ryneczku





Te ciemnolistne wsadzałam na froncie, ale chyba zostały zagłuszone.

darkowa napisał(a)

Dzień dobry Haniu
A co tu tak cicho??

Zaglądam ,podziwiam..

Te upały mnie zniewalają. 3/4 mojej radości życia uleciało w kosmos. W ogrodzie nic nie da się robić. Dłubię coś tam przy renowacji mebli kuchennych, suszę pomidory i czekam na ochłodzenie.
Niby zielono, ale w sadzie lecą już liście, ogołociły się oczary wirginijskie. Smutna jakaś ta końcówka lata. Forum odwiedzam codziennie, podczytuję, co u innych, ale trudno mi wykrzesać energię na komentowanie.

Pięknego dnia

Danusia na swoim Insta wstawiała ostatnio terminarz sadzenia cebul i zapisałam go sobie.

Jeszcze wstawię rozplenice z werbeną - muszę to gdzieś powtórzyć - prawdopodobnie w tych nieudanych kwadratach, jest bardzo w moim guście i dodać więcej werbeny, o ile sama się nie doda

Dziękuję za podpowiedzi

Aniu, ile cm mniej więcej masz na tej rabacie od hortensji do szafirków? Czy czosnki są pośród tulipanów?
Zdjęcia jeśli możesz to zostaw, proszę.


Hortensje zadołowałam w doniczkach na kilka dni, bo nie wiem co z tymi plamami na miskantach.


Lidka, hortensje ściąć wiosną na totalne zero?

Juzia, tulipanów będzie 150. Czy to już hurt?

Mam szafirki na brzegu rabat. Przekwitając tworzą nasienniki, według mnie ładne. Nawet je jakiś czas zostawiam. Tak wyglądają pod koniec maja( 28-30.05)Potem ścinam je razem z liśćmi nie czekając aż zeschną. I tak ładnie się mnożą cebulki szafirków.(jak zobaczysz mogę usunąć zdjęcia,jakieś stare które znalazłam u siebie ) W tej rabacie trawy hakone - zakrywają potem je w całości, więc nawet nie musiałabym usuwać, ale po co mają się cebulki wysilać i karmić nasiona dłużej!?