I bardzo słusznie, bo jest piękny, wcześnie i długo kwitnie, ja już mam trzy. A to jest Monch czy Wunder von Staffa? Szczerze mówiąc nie wiem czym się różnią, nie widzę żadnej różnicy.
Przypadkowa jeżówka śliczna, ja to nazywam "słodkie niespodzianki".
Wiem wiem Pani Danusiu...pisałam o tym wcześniej. Równomiernie rozsianie nawozu wcale nie jest łatwe
A korzystając z Pani doświadczenia...
Pierwszy raz nawóz rozsiałam ok 16 lipca.Po 3 dniach porobiły się te jaśniejsze ślady.Jednak po poczytaniu Pani wskazówek na forum jeszcze raz sypnęłam na jaśniejsze miejsca.Kolor się w miarę wyrównał...Jednak teraz jest na odwrót...sądzę,że te wcześniej dożywione miejsca już blakną a reszta jeszcze nie.Co teraz zrobić?Czekać jeszcze z ponownym nawożeniem? Chciałabym aby finalnie kolor był jednolity na całości
Oczywiście postaram się to zrobić najdokładniej jak potrafię
Będę wdzięczna za odpowiedź
Pozdrawiam i dziękuję bo w dużej mierze, to dzięki Pani i temu forum mam to co mam
Danusiu, Twoja wizyta jest dla nas bardzo miłym wspomnieniem Dziękujemy za ciepły artykuł i masę zdjęć Rzeczywiście nie skąpiłaś ich Dobrze mieć prywatnego dyrektora
Po prawej stronie proponuję wsunąć zrobione duże donice i wysokie rośliny, albo inna opcja, na wierzchu dachu skrzynie a we wnęce siedziska z poduchami.
Mój ostatni kawałek ziemi, pół metra pod i za tarasem, pomiędzy płotem a tujami, służy obecnie za przechowalnik
Do tej pory w przejściu przeszkadzały gałęzie żywotników, ale niedawno zostały uporządkowane i podcięte. Dzisiaj montowałam tutaj węża ogrodniczego celem ułatwienia sobie podlewania.