tu sa te wczorajsze

No to mamy koty i to cale 5. Nie mam pojecia co z nimi zrobic. Licze na to, ze same cos ze soba zrobia, czyli pojda sobie do swojego domu albo mama je tam zaniesie. Nasz sasiad ma taka kotke, ktore koci sie u nas. Ostatnio ja kilka raz widzialam w poblizu naszej stodoly i mi sie lampka zaswiecila. No ale kotkow nie widzielismy choc sie tam troche rozgladalismy. No i wczoraj M chcial przezucic troche snopkow slomy, bo zrobic miejsce na nowe i przywalil kotke ta sloma. Jak ja uslyszal to to odgzrebal o miejsce i takie bylo znalezisko.
Sasiad twierdzi, ze ona je do domu zaniesie, wiec czekamy co bedzie. ja w kazdym badz razie do moich 3 nie potrzebuje kolejnych 5. A swoja droga moje 3 sa od sasiedzkiej kotki.

Te beżowe śliczniusie Kotka wyprowadza dzieci, jak są już zdolne do wydania na inne jedzenie niż mleko Czyli na pójście na swoje.

Sasiad mowi, ze ona zawsze po jakims czasie je przyprowadza do domu. A jak my je zaniesiemy to ona je znow wyniesie. Zostaja wiec u nas, nich sie mam o nie troszczy i zabierze jak nadejdzie czas.
Te bezowe jak moj Cappucino w koncu maja jedna krew

u nas upal, troche odchwacilam, poki cien byl.
Jade do miasta, moze uda mi sie kupic Cola krzak

Śliczny przychówek Zarówno owczy jak i koci Fajny masz ten urlop

Oj zapracowany troche ale to tez przyjemnosc jest w ogrodzie cos porobic

Kupilam Cole

kotki dalej w tym miejscu gdzie je R polozyl.

Pracowity masz urlop! Kotki i baranki urocze! Krzaka Coli jestem ciekawa.
Też zagrzebana jestem w ogrodzie i przetworach! Macham łapką, jeszcze działa!~Nie jest źle!

Hniu Cola juz posadzona Nie musze opisywac zapachu



gdzies zapodzialam metke, byla tam lacinska nazwa

Śliczne to owieczki, a i koci przychówek uroczy

Izabelko, Poszukaj tę karteczkę z łacińską nazwą. Zdjęcia przypominają mi jedną roślinę.