Anitko odnosnie carex the beatles to u mnie tez po zimie wyglądają kiepskawo tzn. były całe prawie brązowe wiec je przycięłam ale nie za mocno bo się bałam że je ukatrupię, liczę, że jak juz rusza to zarośnie to brązowe co dziś widać

wstawiam swoje i licze że posiadacze ich się wypowiedza w dwóch kwestiach:
1. czy u was to wygląda podobnie i czy już mocno ruszyły?
2. czy macie tez tak duzo rozłogów jak u mnie?

ale ona raz jest na fotach zielona, w seledyn, a raz zielona, zielona. Plus, która ma czarne włoski a która biała? Mówisz, ze lepsza do kulek? jak już Cię capnęłam, to po bokach kwadrat duzy cisowy? Po lewej, po rawej, srodek kulki z trawy, czy bukszpanowe? a moze lawenda? Nie, lawenda w zimie do bani, kulki bukszpanowe lepsze, ale ....przyjdzie ta zaraza do nas i strace wszystko, hm

jestem Małgorzata

miskant gracillimus rośnie zdrowo

Aniu- mam pytanie z innej beczki, pamietasz tojeść oreszelinowatą? własnie wczoraj z rana zabrałam sie za tę hydrę! O zgrozo! kurwy jak motyle latały ! tosz to istne dziadostwo. wyplewić to gówno to nei lada wyczyn.
wlazło wszędzie gdzie ujście znalazło. mocno ekspansywne.
i teraz moje pytanie (bo już sobie popsioczyłam)
czy takie malisue cieniutkie niteczki które zostały w ziemi też puszczą nowe rosliny? bo wybrac to cieńkie jak włos ustrojstwo jest niemozliwe, a zostało mi tego cała masa. I nie wiem czy sadzic tam już co innego czy czekac i walczyć co wyrosnei jeszcze?

A ja szukam tej tojeści, bo bardzo mi się podobała w "ogrodzie babci Jasi"!
Jedni szukają roślin, a inni narzekają na nadmiar

seslerie sobie daj

Ogrodzenie bardzo oryginalne! świetne!
Ale fotkami to nas nie rozpieszczasz bynajmniej Kulkujesz, wiśnie się przyjęły... to wszystko fajnie, ale pokazałabyś cokolwiek
Też czekam, aż znajdziesz "złoty środek" i pomysł na swój ogród, tylko... wg mnie nie znajdziesz go, zanim nie zaczniesz tworzyć ogrodu, bo wszystko wychodzi w praniu - co się podoba, a co nie, co dobrze rośnie/wygląda na tej konkretnej rabacie... Stąd u wielu ogrodniczek (czytaj: Madżenka, Gabi i inne szalone ) ciągłe rewolucje, zmiany i poszukiwania tego złotego

Z tymi pokazowymi ogrodami to mam taki problem, że one wyglądają świetnie na ten jedyny moment. Nasze ogrody chcemy aby były ładne przez cały rok. Uwielbiam irysy ale one kwitną gura 10 dni, a póżniej tylko zielone liście zostają, a jak posadzimy więcej gatunków to zaraz łatwo zgubić minimalizm. Z tym efektem walczę u mnie, a złoty środek w mojej opinii, jest u Marzenki. Można też oczywiście kwitnące kwiaty na sezonowe wymieniać, ale to tylko w małym ogrodzie, albo przed pałacem .

Ja chcę drugą, piccolino możecie z węża. Ja chcę wódki.

– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.

Pod tym nowym, a jak!