Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem
21:06, 13 wrz 2011
wczoraj zawziełam się na obrzeża wzdłuż płotu, robiłam je moim "cudnym" fiskarsem z Jaśkiem zawiązanym w chuście
Jak zasnoł wypieliłam trawkę. Na początku szło opornie..., trawa mocno się zakorzeniła...
Tak było zanim zaczełam:

a tak wieczorkiem:


Tak było zanim zaczełam:


a tak wieczorkiem:

