No po prostu ślicznie

Adresik poproszę na PW Zaraz pojadę

wczoraj zawziełam się na obrzeża wzdłuż płotu, robiłam je moim "cudnym" fiskarsem z Jaśkiem zawiązanym w chuście Jak zasnoł wypieliłam trawkę. Na początku szło opornie..., trawa mocno się zakorzeniła...
Tak było zanim zaczełam:


a tak wieczorkiem:

gardenarium napisał(a)

No po prostu ślicznie

Adresik poproszę na PW Zaraz pojadę

łomatko Danusiu z Twoich ust to jak największy komplement A z tym przyjazdem to serio? Oczywiście zapraszam serdecznie, ale bym treme miała

Wow! Kanciki jak ta lala Ania nie bolały Cię plecy od chusty???

Ale się zmieniło - kanciki super

Gosiu nie zastanawiam się od czego mnie plecy bolą , jak bolą to znaczy że żyję. A tak na serio noszę w wiązaniu na kangura i czasami bolą ale jak chodzę baaardzo dużo. Ważne by dobrze zawiązać.

Ania pytam bo ja nosiłam młodego w chuście przez długi czas. Jednak plecy mnie tak bolały, że musiałam zrezygnować

Aniu-CUDOWNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Widok, przed i po REWELACJA!!!i kanciki jak się patrzyBRAWO!!!!!!!!!!

Aniu.. dobrra robota ! Aż miło popatrzeć

Pięknie, to na mój przyjazd???

Wiem jak to ciężko się robi, cięcie jako tako, ale za to wydłubywanie- bolą palce