Czasami zmiany są konieczne. Tylko się ich boimy, bo nie wiemy, jak będzie po. To, co przed jest nam znane i bardziej czujemy się z tym bezpieczni. Niekoniecznie zadowolenie.
Zmiany pięknie wyeksponowały ogród. Ale wykopanie w godzinę tylu roślin ich zagospodarowanie bez strat - litości. Toć to psychiczna zbrodnia
Aleja Konstancji wydaje się teraz, ze nie ma końca
Aniu, dlaczego twoja rabata z różami, to rabata telewizyjna?
A zappomniałam napisać, ze projekt rabatki mi się podoba i nawet nie mam pomysłu, czy coś zmieniać. Dla mnie jest ok.
Ale ja dziś w gorączce majaczę, to wiesz
Poproś Małą Mi, niech zerknie na plan
Łukasz śliwa wiśniowa ma ładny pokrój, rajska jabłoń wolno przyrasta. Wprawdzie słabo ją przycinałam, ale jest mniej atrakcyjna chyba od śliwowiśni.
U mnie masz rajską jabłoń, ma 10 lat i wcale nie jest za wielka. W tym roku spróbuję ją przyciąć: https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/64/645124/original.JPG
I mocne słońce dało jej w tym roku popalić, biedactwo.
Łuki, trzymam cię za słowo Skoro zawsze kupi się więcej, niż można, no może w tym roku będzie ciąg dalszy
Tylko wiesz, przez ten ogród ja trochę zaczęłam się zachowywać dziwnie: zamiast biec po nową kieckę, jechałam z e-Mem do szkółki Dopiero wtedy byłam spełniona
e-M jeździł do lekarza, a ja latem oglądałam w szkółce róże. Ostatniego razu zrobiliśmy takie zakupy, ze samochód był za mały