Ewa, poczekajmy do maja, jak będzie ślicznie w ogródkach, może będzie jakieś spotkanie Ogrodowiskowe, to wtedy byśmy się wybrały. Maj, to piękny miesiąc w ogrodach, szczególnie takich, co dech zapiera, jak kwitną te majowe roślinki
Dzięki za propozycję, my nowe, będziemy pilnować terminów spotkań.
Ewuniu, wczoraj odebrałam od ciebie wiadomość. Nie jestem pewna, czy w tej chwili uda mi się ruszyć z domu ( luty, to trochę zimny termin, no i obecnie finanse nie tego ...) Zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja.
Joasiu, dziękuję.
Nad rabatką muszę popracować. Trzeba zrobić plan nasadzeń i listę roślinek
I wcale nie wiem, czy sadzić dużo gatunków, czy ograniczyć się do kilku w większych plamach?
Ha, ha, ha
Z drugiej strony szkoda. Chętnie porobiłabym sadzonki z twoich żurawek. Na odległość się nie da
Jeszcze trochę i Łukasz założysz szkółkę wysyłkową.
Aniu, dziękuję pięknie za linka. Musiałąś się naszukać, dobra kobieto. Nie odpisałam od razu, bo jak wracałam z pracy, jakieś licho mnie dopadło.
Toaleta i łóżko były dziś moim wsparciem. Już jest lepiej, więc odpisuję.
Widziałam, że dziewczyny już skorzystały ze ściągi, więc pomocna byłaś nie tylko dla mnie.
Kończy się zima, a ja miałam nadzieję, że kilka wątków przeczytam, między innymi twój. Jeszcze nie zdążyłam. Może, jak będą ferie. Przecież od razu z łopatą biegać w lutym nie będę. Dziękuję pięknie za pomoc.
Dziś wydrukowałam plan od Łukasza, chciałam porysować, ale musi to chwilkę poczekać.
Bożenko, dziękuję za wiadomość o tej azalii. Masz rację, że u mnie klimat podobny jest do tego w Suwałkach, choć zupełnie inny rejon. Taki mikroklimat się wytworzył Jak znajdę tą azalię, to kupię na próbę, tak jak radzisz. Dziękuję za zaproszenie. Może kiedyś się uda.
Olu, wianki są cudowne. Nie wiem nawet który najładniejszy. Te maciupkie karmniczki są mniam
Wiosna u ciebie niezaprzeczalna, masz kompostownik i w nim też już się co nieco przetwarza, będzie jak znalazł na rabaty
Najbardziej mnie martwi ta hortensja. Jak będą przymrozki, musisz przykryć. To ogrodowa, kwitnie na zeszłorocznych zawiązkach. Jak zmarznie, nie będziesz mieć kwiatków.
Plany fajne, podobają mi się.
Też się zastanawiam gdzie je wsadzę Narazie zostają w domu, do wiosny coś wymyślę
Ciemierniki chodziły za mną od ubiegłego roku ale nigdzie nie mogłam ich kupić w dobrej cenie. A dzisiaj koleżanka zrobiła mi niespodziankę, specjalnie dla mnie pojechała do L i mam
pozdrawiam Iwonko