Mam pewne obawy że mój sangokaku może mieć werticiliozę :/. jeśli tak to bardzo niedobrze

Czekam i ja na przedpłocie

Kochani muszę przesadzić dwie róże z donic Emma Hamilton. Wydaje mi się, że one męczą się w donicach. W gruncie będzie im o niebo lepiej. Chodzę po działce i szukam im miejscówki. Mam tak wszystko obsadzone, że nie mam dla nich miejsca
Czy mogą one rosnąć między tymi miłorzębami? Między nimi jest 1m odległości?
Czy to zły pomysł?

Aaaale mi miło! Dziękuję Jestem pewna, że trawy i u Ciebie już za rok pokażą na co je stać. Przy tych wysiłkach, które wkładasz w przygotowanie gleby, nie może być inaczej
Cisy dziękują i mam nadzieję, że będą zdrowo rosły.

Miałam dzisiaj ambitne plany tzn sadzenie cebulek, plewienie oczywiście nic z tego nie wyszło pół dnia padało :/ zostawiam więc kilka ujęć jesiennego ogrodu i życzę wszystkim dobrej nocy

A my znów byliśmy w Bieszczadach w tym roku


Piękne widoki i pyszne jedzenie. Szkoda tylko że te okolice robią się coraz bardziej popularne bo ja nie lubię tłumów. Preferuję raczej ciszę i spokój. Siedzę sobie właśnie na moim tarasie i mam ciszę, spokój, ptaszki ćwierkają, świerszcze cykają, normalnie nic mi się nie chce. Można nigdzie nie wyjeżdżać ale jednak to inny klimat, widoki...

Powinny przezimować, wanna musi mieć odpływ i drenaż. Do wanienki dałam kawałki styropianu, to przysypałam żwirem, aby wypełnił puste przestrzenie pomiędzy styropianem, warstwę piasku i dopiero podłoże dla rozchodników. Można wanienkę przenosić. Gdybym wysypała na dno kamyczki/kruszywo, byłaby nie do udźwignięcia.
Rojniki zagęściły się ładnie, w konewkach wolnych miejsc brak

Grabowa albo zawilcowa teraz "króluje" choć zawilce już przekwitają.
/original.JPG[/img]

Zacieram rączki i przygotowuje serce do zawalu

Jak oglądam TAKIE ogrody, mam ochotę swój zaorać. Szczególnie teraz, kiedy wszystkie trawy pokazują całe swoje piękno. Podziwiam.

Znając Twoje zamiłowanie do porządku radziłabym te płyty betonowe zaimpregnować specjalnym preparatem do betonu (niestety bardzo drogi, ale warto). A niech się coś wyleje albo przyleci ptaszek po konsumpcji winogron czy czarnego bzu.... Zatyrasz się a plamy i tak zostaną.
Nie wiem co Ty robisz, że trawy wypuszczające rozłogi (red b., ss) wyglądają jak żołnierze podczas musztry .
A takie niespodzianki w ziemi masz nie tylko Ty. Ja nadal wykopuję stare okna z potłuczonymi szybami, butelki i buteleczki (po perfumach), potłuczone fajanse, sznury sizalowe, opakowania po nawozach, gruz, opakowania po lekach i serkach, pogięte gwoździe, pończochy, berety..... Najgorsze jest to, że powstają zapadliska i widzę gdzie był śmietnik . 11 arów nie przekopię.

O Mamo!!!

O matko już mnie boli mój kręgosłup
Polinko, napis piękny