przez chorobę mojego najmodszego byłam lekko uziemiona w domu. Moglam cokolwiek porobić wieczorkami jak juz w domu wszyscy byli w komplecie

Dokończyłam PRAWIE frontową rabatę. Niestety zabraklo mi kamyczków, ale dzisiaj mąż mi przywiezie to dokończe.
Widok z okna w kuchni, a właściwie ze zmywaka

pomimo zmywarki sporo czasu tam spędzam...
z innej perspektywy

kamyczki będą aż pod bukszpanem

a z tej strony kamyki będą kończyly się za bordowymi żurawkami, środek będzie wysypany korą

w tym miejscu zrobiłabym ciurkadełko, ale narazie są kamyczki, dołoże tam różnej wielkości kule (są w drodzę)

Jak myślicie na tej części z korą dosadzić trzmielinę? a może coś innego?