Ewa, te otwarte przestanie mają wielkie minusy podczas takich dni jak dzisiaj. Wieje koszmarnie, drzewka w pół zgina. Miałam dzisiaj zaplanowane sadzenie kwiatów jednorocznych ale nie wiem czy się za to zabiorę. Bardzo nie lubię mocnego wiatru. Do tego w tempie ekspresowym wysusza podłoże.
Otwarte widoczki mi się skończyły Mam dla Ciebie zdjęcie fragmentu przedogródka. W tym roku nie mam dla niego serca. Potrzebne są zmiany, bo warunki świetlno-wodne się zmieniły. Jak przyjedziesz, to może coś mądrego doradzisz w ramach reorganizacji
To odmiana Cherry Blossom. Ma jakieś drobne te owoce, ale dość dużo.
W donicy są dwie sadzonki, kupione jesienią. Miałam zadołowane w tunelu, a posadzone do donicy wiosną. Może jak się dobrze ukorzenią to owoce będą większe?
Skrzypu na gnojówki mi nie brakuje