Czas podlewania konkretnego zraszacza może być skrajnie różny. Każdy zraszacz ma dodatkowo dyszę, dysze też mogą być różne, bo je się dobiera odpowiednia. Nie znając podstaw projektowania systemów nawadniających trzeba by tutaj książkę napisać abyś to zrozumiał.
Wstępnie ustaw jakkolwiek 20 minut póki co próbnie, sekcje w słońcu dłużej, w cieniu krócej. linia godzinę. Po trzech-czterech dniach uklęknij na trawniku w starych spodniach, jeśli kolana będą bardzo mokre - za długi czas - skróć go o połowę.
Albo jeśli pluszcze pod stopami to każdy głupi widzi, że za mokro
Jesli kolana będą lekko wilgotne - dobrze, jeśli suche natnij trawnik i sprawdź jak daleko dociera woda, jeśli sucho zwiększ drugie tyle czasu. Po kilku dniach znowu.
Patrz codziennie o obserwuj cały trawnik.
System trzeba dostosować do istniejącego nasłonecznienia i warunków glebowych.
Inna wersja medalu jest jeszcze taka, czy masz prawidłowo zrobiony system który zapewnia równomierne pokrycie wodą terenu, czyli równomierny w miarę opad.
Bo jeśli masz niedobrze to pewne rejony trawnika mogą być za mokre a inne z kolei za suche pomimo podlewania a nawet możesz mieć puste miejsca gdzie woda nie dotrze nigdy albo minimalnie.