Witajcie,
obiecywałam smardze, a tymczasem wszystkie piękne wygibasy już się zeschły. Mam zdjęcie jednego.
Wiosna i u mnie już jest piękna i rozkłapana. Tylko wody zaczyna brakować, a złączki do wszystkich węży się popsuwali.
buki
To w takim razie współczuję, bo się pewnie musiałaś nachodzić, żeby znaleźć te trzy chwasty .
Ja już się boję, bo mniszek zaczyna swój żółty spektakl.
A ja mam smardze w ogrodzie. Zrywać, czy jest szansa na więcej w przyszłym roku?
Ja też mogę, zwłaszcza w pracy jak mnie dopada chwila kryzysu. Takie antidotum na "nerwa".Idealny balsam kojący i motywator.
Ogród bez chwastów Danuś? Też coś . U mnie już kilka taczek chwastów zebrałam- nie przesadzam- najgorzej że podbiał się wdał i oset nie mogę sobie z tym poradzić.
Powiem Ci Madziu coś dziwnego, ale w tym roku nie wyrwałam więcej niż 5 chwastów, ja nie mam już chwastów i sama się dziwię, i to jest najprawdziwsza prawda
Poczochrana wersja chyba już pozostanie na zawsze, najwyżej kolory pochochrańców będą się zmieniały
Czekam na tredny Chelsea Flower Show, w tym roku będzie inaczej, hurraaaa
Właśnie się dowiedziałam, że mam na tegoroczne Chelsesa FS akredytację dla prasy, wejdę z naczelnym fotografem Wiciem i ja naczelny dziennikarz Ogrodowiska Może wdrapię się do środka ogrodu, jak myślicie? wpuszczą mnie?
Jak Ty to robisz Danuś, że to wszystko ogarniasz? Co chwila nowe nasadzenia, wszystko wypielone, przycięte, świeże i eleganckie. Niezmiennie jestem pod ogromnym wrażeniem. Bardzo lubię poczochraną wersję bukszpanowego. Taką niezobowiązującą wersję, z dystansem, luzem, taką swojską. Uważam, że pasuje do Ciebie idealnie. Cieszę się, że nie znudziła Ci się od zeszłego sezonu.
Pozdrawiam serdecznie.
Hi hi, mój warzywnik jest ekologiczny- sporządzonych ze starych desek co po budowie zostały , a ścieżka z brzydkiej zdjętej sprzed domu płytki chodnikowej, ale jest mój i marzę, żeby już coś na nim urosło .Nic się nie może zmarnować. Idę siać, bo cały dzień o tym marzyłam. Buziole.
Tarasik- jeszcze nie malowany, chciałbym taki spatynowany na jasną szarość. Mąż kupił olej, ale w ciemnym szarym kolorze - jak dachówka, ale próbna deska wyszła jakaś zamazana. Suma sumarum temat koloru ciągle otwarty.
Wrzośce pięknie kwitną.
niektóre werbeny zdaje się, że przezimowały
Tyle razy czytałam, że lawenda nie odbija od zdrewniałych gałązek. Może te nie są jeszcze zdrewniałe?
Co roku tnę ją radykalnie, co kończy się wielkimi bąblami na kciukach, bo nożyczkami pracuje mi się jednak najwygodniej, a lawenda odbija.