Justyno, 6 metrów rabaty to rabata marzenie A wiesz, że ja też nie sadzę lilii? Rozważałam jedną żółtą, ale ostatecznie nie posadziłam. A dlaczego ich nie lubisz? Coś mnie w tych kwiatach drażni, może ich wykręcone i wielkie kwiaty?
Kilka dni wolnego plus weekend, ech, marzenie ściętej głowy. Super, że masz taką możliwość, wszystko będzie fruwało w ogrodzie

No właśnie nie pamiętam, ktoś ma Dinky. Przyznać się proszę, czyja to wina?
Bo Alden Biesen to wiadomo, Brzozowa Agata
A może obydwie u niej?
Ja już kilka lat nie kupowałam róż, więc może jestem rozgrzeszona?
Bardzo jestem ciekawa jak długo wytrzymasz????

Któraś z dziewczyn zaraziła mnie Dinky i nieśmiało, oczami wyobraźni, szukam dla niej miejsca. Na szczęście, mam do znalezienia jeszcze kilka miejscówek dla już kupionych i na razie ta nieśmiałość jest bardzo nieśmiała...

Może faktycznie to kwestia odmiany.
Bardzo za mną chodzi Dinky i oczywiście Alden Biesen. Brzozowa zrobiła niezłą reklamę

No właśnie nie, one są na wysokości wysokich drzew sąsiada, więc słońca tyle co nic. Może to zależy od odmiany... moje to multiflora i Mozart.

Kasiu, Heidebraut jest ciekawsza od Karla Foerstera. Mam obie, KF nie zachwyca kolorami jesiennymi.
Wiolu, piękne rabaty, ten bodziszek z hakonechloa to naprawdę robi robotę  

Tą brzozową to dlaczego przemeblowujesz, bo mi chyba umknęło? Chcesz coś innego czy jakieś rośliny obok siebie się nie sprawdziły?

przepiękne zdjęcie, muszę zacytować.
Ogród po zmianach jest bardziej spójny, elegancki. Wcześniej były ładne poszczególne fragmenty. Teraz doskonale wygląda jako jedna całość. Brzozowa mi się bardzo podoba.

Prawdziwy pies ogrodniczki
brzozowa wysprzątana na cacy i jeszcze ekskluziv kant

Super z kancikiem
Świetny pomocnik!

Oj, to sobie nagrabi tymi grabiami

Przesłodziak! Fajnie, jak się taki berbeć krząta wokół nas, prawda?

Jak czytam, że poszerzasz rabaty, to od razu się uśmiecham- jest constans

Judith, wątek o brzozach u Magary wyklucza niestety ten pomysł. Drzewa nie mogą być zbyt wysokie. W każdym innym przypadku wizja brzóz byłaby kusząca, tylko zapewne Annabelle miałyby problem z wodą.
Ale skoro już tam mam derenie, to może zagajnik dereniowy jednak? Nie przerażajcie się, że co chwila żonglowanie pomysłami. To się nazywa tylko „głośne myślenie”

Brzozowa Agatka poleciła mi gilenię.
Co do parzydła, to polecam odmianę Kneiffi. Mam też to zwykłe. Ono szybko rośnie i startuje, ale ...po przekwitnięciu i zbrazowieniu kwiatostanów jest takim sobie chaszczem. Natomiast to Kneiffi, może nie kwitnie tak spektakularnie jak gatunek, ale ma cudowne liście, atrakcyjne aż do późnej jesieni.