Et voilà, nowy buczek, za sąsiadkę dostał pinkfloydową tawułkę Niech się wiedzie młodej parze

Tak to wygląda z frontu , do tego poprawiam kancik i odchwaszczam pod tujami od strony południowej kładę gruby karton i uzupełniam zrębka .

Tak to mi nie kwitną
Wycięłam przekwitnięte kwiatostany jakiś czas temu, ze trzy tygodnie będą??? Już takie "chmurki" z nich były. Może źle cięłam? Za wysoko? Za nisko? Obcięłam nad parą liści pod tym co miało kwiaty.
Słońca to cały dzień nie mają, od bladego świtu gdzieś do 14, później popołudniowe/wieczorne słońce. Ale skoro co do zasady kwitną to czemu tylko raz???

Podejrzałam baczniej w ostatnich dniach co robi Puszysław. Okazuje się, że jego liście nowych trzcinników KF są idealne do schrupania, za to trzcinnik Overdam obok nie rusza.

Największy szał jest na kocimiętkę na froncie. Na tej na tyłach (Six Hills Giant) nie widać oznak „przytulania”.

... Dogadaliśmy się na odbiór kilku worków darmowej kupy alpakowej. Huuura! Szkoda, że nie miałam ze sobą worków, bo już dziś bym ten nawóz przywiozła.

Lepiej naśladować domowe czworonogi. One maja lepiej rozwinięty instynkt przetrwania.

Wymieniłam dużą na małą. A duża poszła na nowy brzuszek do towarzystwa reanimowanego Buka Mercedes.
Jeszcze długo zanim coś będzie widać. Wykopanie dołka w tym miejscu to jak praca w kopalni mając tylko scyzoryk.

Brzuszek dociągnę do sosen. Potrzeba dużo wyobraźni, to nie jest jak u Ursy, myk myk i gotowe. Ja mam 5cm ściółki i żółty piach.