Super - Twój ogród w Mai musiał być i koniec! Choć jakby mi tak zadzwonili (a co - pomarzyć można! ) to chyba bym się nie zdecydował pokazać swojego ogrodu - na szczęście Twój jest cały rok piękny
Ciekawe kto polecił Twój ogród? Na pewno ktoś z forum - może się ujawni - albo Ty go lub ją zdemaskujesz?
Czy ja jestem w wątku ogrodnika? Dziewczyny leżą, Ty miałeś jakieś pod sobą i jeszcze jakieś kary cielesne Ci wymierzają.... Na szczęście kilka stron wcześniej wypatrzyłem genialne dekoracje jesienne, więc trafiłem dobrze
Z matmą nie wygrasz O ile na kartkówce coś napiszę to jakbym miał być pytany z teorii jak inni dzisiaj to bym dostał minusa jak stąd do Wrocławia
U mnie też by się już przydało zrobić porządek, żebym miał to z głowy - i tak nie widzę ogrodu, więc nie będzie mi żal wycinać Ale w Twoim przypadku letni ogród od razu stanie się zimowy? Liści na drzewach nie wliczam
Sebek wygraną z matmą masz zaklepaną.
U mnie ma być dzisiaj w nocy dobrze na plusie. Natomiast jutro ma być -2 .... I liczę, że porządek zrobie w ogrodzie , wszystko na bio pójdzie!
Dasz wiarę? W technikum strzelałem jej tekstami jak z rękawa - również do nauczycieli, by rozluźnić atmosferę
Ciekawe czy dziś albo jutro będzie przymrozek? Bo w Katowicach wcale dziś nie było zimno... w Katowicach dzisiaj pizga złem Szalik i prawie zimowa kurtka, a i tak zmarzłem I dobrze, że mam parasol z włókna szklanego, bo dzięki temu nie został w odwrotnej pozycji na stałe gdy go wiatr niemile swoją siłą potraktował
Mam nadzieję, że jutro nie będzie padać, bo ffffstyd się przyznać, ale 3 tygodnie trawnika nie kosiłem... Będzie co nosić na kompost A jakby mróz zważył byliny i jednoroczne - ojjj to dopiero będzie kopa
Dzisiaj jestem w dobrym humorze, bo mój wynik z matmy był jednym z najlepszych, więc może aż takim matołem matematycznym nie jestem I w tym optymistycznym nastroju z bananem na ryjoku pozdrawiam wszystkich zaglądających - teraz śledzę ilości odsłon i jestem bardzo mile zaskoczony, że mimo braku zdjęć ktoś tu jednak wchodzi
Właśnie z powodu tego banana uwielbiam fotki przed i po..zawsze jest lepiej i człek jeszcze zobaczy co tez by jeszcze tam poprawić .. Mnie już też szumią w głowie kolejne rewolty
Mam nadzieje ,że się Sebek z tym śniegiem jutro troszku pomylił...troszku..noooo..o jakiś miesiąc czy coś koło tego .. Wsadzałam niedawno cisy..bo to była poważna operacja związana z demontażem płotu ...i jakoś ten mróz tak wcześnie nie bardzo byłby po mojej myśli
Ja juz sezon czytelńiczy rozpoczęłam .. Moje dziewczyny z klasy non stop mnie czym kuszą .. Potem będziemy sie wymieniać opiniami
Rzeczywiście na rachunkowości głównie bym zestawienia liczył, ale będziemy mieć również ten przedmiot wiec znów będę do przodu
W moim przypadku przy jakimkolwiek braku znajomości otwarty umysł to podstawa
Mój brat studiuje fizjoterapię A ja pewnie jeszcze nie raz przeklnę studia - wróżbitą Maciejem ani Dawidem nie jestem, ale pewnie na przełomie stycznia i lutego może się mi to nieraz zdarzyć Pozdrawiam!
Sebek jak czytam Twoje posty to tęsknie za studiami. Architektura krajobrazu to byłaby ciekawa przygoda. Ale cóz musi mi wystarczyc moja ulubiona fizjoterapia ach te czasy studenckie!
(Nie) dziękuję Mam nadzieję, że trafiłem dobrze... Czas pokaże - równie dobrze teraz mogłem być we Wrocławiu (Katowicach też ) na finansach i rachunkowości - do ostatniej chwili się wahałem Jakbym wybrał to drugie to miałbym wykłady z autorką podręczników z których się uczyłem w technikum Z deszczu pod wannę Jak to Kubasińska mawiała
Fotki przed i po jak zwykle banana na pychola przywodzą, a jak jeszcze piszesz, że nóg na tarasie nie rozprostujesz to już sobie wyobrażam, jaki szał będzie...lepiej niż w ogrodzie botanicznym...
...propozycje czytelnicze zakonotowałam, bo mnie już ciągnie do czytania.... wprawdzie nadal czasu brak, ale zima tuż, tuż..przynajmniej tak straszą...tzn Sebek straszy
Buziole zostawiam
...uciekam pranie powiesić, bo w kominku napaliłam, więc jakiś pożytek też z niego musi być...oprócz nastroju oczywiście