Dziś wyczytałam że Uprawa pomidorów nie jest dla nadmiernie nerwowych osób wskazana. chyab zrezygnuję w przyszłym roku. Zaraza ziemniaczana mnie nie ominęła
Widziałam ten filmik już dawno
już od poniedziałku czeka mnie wdrażanie się w plan lekcyjny 3 dzieci (czwartego nie liczę bo On w przedszkolu więc moze być odebrany przy okazji), każdy na inną godzinę i o innej godzinie kończy... muszę zrobić grafik i plan wywozów, odbiorów i zajęć dodatkowych. Wcale nie powiem, że mnie nie przeraża, ale wyjścia innego nie mam to tak jak z tymi kamykami przed płotem. Są trzeba zrobić AAA i żeby było jasne ja też mam czasami dość i mam ochotę, trzasnąć drzwiami i pójść gdzieś gdzie mnie oczy poniosą i gdzie nikt nic odemnie nie będzie chciał
Oczywiście, że tak, wiem coś o tym. Przeraża mnie powrót do szkoły moich dzieci ale wiem też, że więcej zrobię, bardziej się zmobilizuję. Czytałaś u Malkul-wszystkie jesteśmy dyr. operacyjnymi-bardzo mi sie podobało. Zapisałam na trudne dni.
Witam z wczesnego rana jak to dzisiaj powiedział Mann w trójce cyt. "Uwaga proszę państwa radio to nie tylko rozrywaka ale i informacja, za chwilkę podam państwu dokładną godzinę ale czas się zmienia i biegnie a więc jest wcześnie rano." Dzięki za wsparcie bo nic nie pojęłam z tego co pisał Sebek, mimo, że jestem dyr. operacyjnym(czytałaś u Malkul?)
Pojechałam raz, drugi, trzeci do Holandii...naoglądalam się...
Potem wlazłam na forum i ujrzałam ogród Madżenki i projektowanie Malkul...
Potem wlazłam na pinterest...
i zapragnęłam zmian, wiedzialam, że mus coś zmienić...
Potem przekonałam męża , że on też chce zmian...
I już...i tyle