Rozplenica Purple Majestic z nasion 2 letnich (czy coś z tego wyjdzie?)
6 szt nasionek (slownie sześć sztuk za 12 zł) pelargonii zwisającej - (nigdy więcej)
Siewki wsadzonych do ziemi 15.11.2016 nasionek berberysa mają już po około 5-7 cm, ale są bardzo chude jak je wzmocnić?
Hmm, spróbuję mimo wszystko, może się uda.
Koleżanka, od ktorej je dostałam ma nadzieję, że ta rozplenica przetrzyma zimę w gruncie i nie da sobie powiedzieć, że nie, bo pani w szkółce gdzie ją kupiła zapewniała, że tak.
Proszę o poradę, czy tych gatunków nie jest za dużo i czy któraś z nich jest kapryśna,np nie udaje sie w naszym regionie, może lepiej pójść w inne odmiany jak choćny z różą New Dawn?
Ziemia jak na razie jest piaszczysta (idealnie rosly na niej ziemniaki_ pod spodem jest warstwa gliny
Aniu dziękuję za tyle miłych słów nadal jeszcze u mnie sporo do zrobienia, powoli się zrobi, choć jeśli chodzi o ogród, to jednak jest to dzieło nieskończone, tak myślę...najbardziej wnerwia mnie sąsiedztwo, to co robią moi sąsiedzi, nie służy urodzie i widokom, ale to walka z wiatrakami, niestety.
Glicynia ma naście lat, potężne konary, dokładnie wieku nie określę, bo era przed forum, to zupełnie inne ogrodnictwo. U nas jest wkopany podkład kolejowy w metalowej osłonie, po nim sie wspina, cięcie 2 razy w roku, luty i sierpień. Raz nie zrobiliśmy cięcia i oplotła sosny i świerki, zdusiła je okropnie, dosłownie werżnęła się w pnie, do dziś są ślady. Obecnie do słupa jest dodatkowo doczepiona lina a jej drugi koniec do sosen w innym miejscu, chcemy aby po niej szła i nad głowami zwisały girlandy kwiatów. Już się coś udało, choć ta wredota jest prawoskrętna i trzeba pilnować, bo znowu jest na drzewach. Jak będzie u ciebie na trejażu, to nie masz się co obawiać, cięcie i problem z głowy.
Tamaryszki różowe mam 2, sadzone w 98r, teraz to potężne drzewa o mocnych konarach. Rosną tak szybko, że też co rok je tniemy, inaczej cały ogród, to tylko tamaryszki byłyby. Mam 3 nowy, rok u mnie- biały, dostałam w prezencie od Edy z forum, czekam aż mi bujnie, wyjątkowe urody i rzadki okaz.
tu konary tamaryszków, uwielbiam je za wszystko
Łubin nie wymaga żadnej pracy, to wytrzymała roślina, lepiej je wysiać i wtedy gwarancja dobrych okazów, adaptują się w nowym środowisku.
Tak, to Moudry, rosną szybko, sieja się też okrutnie. Druga potężna rozplenica to Black Beuty, śliczna, ale też zawala ogród siewkami.
Dziękuję raz jeszcze, ale mimo iź jest już nieźle, sporo jeszcze pracy, a w moim ogrodzie jej nie brak, ale lubię ją bardzo
pozdrawiam z
Lipiec, sierpień.
Gipsówka, hortensja piłkowana ‘Bluebird’, Old Port, rozplenica Hameln w tle hortensja Strong Annabelle przed nią kolumnowa sosna ‘Green Tower’
Madżenka to prawda, a ja jeszcze nawozem podsypałam i ostro ruszył
Ania tą rabatę nazwałam igiełkową Tak to rozplenica Purple Majestry - szkoda, że jednoroczna
Ewa cieszy mnie to, że Ci się podoba Sporo roślin już rosło jeszcze przed moim przystąpieniem na O. Trochę pozmieniałam i taki mam efekt
Wiunia trochę to czasu zajmuje, wczoraj też przetykałam
Ania jesienią dołem ostro go przycinałam, bo całkowicie wlazł na rabatę igiełkową. Nie chcę, żeby akurat w tym miejscu bluszczowy dywan, więc musze go pilnować
Lusi bluszcz nie gubi liści, to jest zimozielona roślina. Chyba chodzi Ci o winobluszcz przebarwiający się jesienią na czerwono - ten gubi liście na zimę
Fajne wybrałąś
a do bruku daj niskie Miłki, są piękne, niziutkie, a nad nimi cudowna różowa mgiełka jak kwitna, potem ładnie się wybarwiają. Lubią suche miejsce, choc na starcie o wilgoć trzeba zadbać.
Bardzo cenne uwagi.
Zmartwiłaś mnie tym śmiałkiem. Bardzo mi się podoba. Jeśli nie on, i nie rozplenica (za bardzo się rozkłada), to może molinie?
Trzcinnik/proso rozpatruję jeszcze pod kątem koloru - trzcinnik jest chyb bardziej złotawo brązowy, a proso - niebieskawe.
Nie wiem jednak, czy nie stanie w końcu na miskancie ML, bo mam go trzy sztuki, a miejsca - jak się okazało - starczy na dwie i jedna mi zbywa.
A co do krwawnika - czy przypadkiem u Ciebie nie ma gliny? Bo u mnie piaski i krwawnikowi powinny odpowiadać. Na żywo jednak nie widziałam ani krwawników ani jeżówek i nie wiem, które z nich są ładniejsze z liści. Czy któreś z nich nie ogałaca się od dołu?
Asiu no ja na planowaniu to się kompletnie nie znam, ale jak dla mnie... Rozplenicy 2 szt to zajęłyby całą rabatę, w mini- np Little Bunny czy Little Boy' zginą za rozchodnikami.
Wykokosiłam się chyba z projektami dwóch rabat.
Jak zrobiłam tą pod domem, to okazało się, że tą pod płotem muszę z powrotem przerobić. Ta pod domem będzie letnio- jesienna, a ta pod płotem - wiosenno-letnia. Nie dało się zrobić rabat całorocznych.
Priorytetem było wykorzystanie tych roślin, które już mam (zaznaczone gwiazdką). Mam dużo gatunków, za to mało egzemplarzy - zatem w planie jest intensywne dzielenie i rozmnażanie.
Jestem i tak niepocieszona, bo wielu pięknych zestawień i roślin nie udało mi się zmieścić.
No dobra. Rabata pod domem teraz wygląda tak:
a ma wyglądać tak:
wszystkie byliny są raczej długo kwitnące, tylko czasem mam problem z wyborem;
- trzcinnik karl forester czy proso rózgowate heavy metal?
- jeżówka (np.: hope) czy krwawnik (np.: purpurglut)?
- śmiałek darniowy czy rozplenica?
Liczę na Wasze podpowiedzi
Z kolei rabata pod płotem teraz wygląda tak:
a ma wyglądać tak:
Tutaj z kolei byliny są raczej krótkokwitnące, ale za to więcej krzewów, więc mam nadzieję że da radę.
Niestety, tą rabatę będę przerabiać dopiero w sierpniu, bo głupio posadziłam piwonie i cebulki czosnków i tulipanów i na wiosnę już nie chcę ich ruszać.
Teraz czeka na mnie jeszcze rabata pod lipami.
Rady, co za katorga...
Ps.: żeby nie było niejasności: na pierwszym rysunku kratka ma 50 cm, a na drugim - 100.
polecam komarzyce - teraz są też nowe odmiany o dużych mięsistych liściach
pelargonia angielska
trawa rozplenica rubrum - przepięknie się prezentuje zobacz u Any (Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem- jakoś tak)
Asiu, nareszcie do ciebie przydreptałam z rewizytą.
W pierwszych słowach mojego listu....chcę donieść, że idziesz jak burza, zmiany są i (jak widzę będą) niesamowite, śliczny ogród się rodzi. Twoja kula bukszpanowa jest rewelacyjna, mam podobny okaz tylko, że bardziej w wersji Wielkanocnej, bo w formie wieeeelkiego jaja.
Co do twojej rabatki/ścieżki różano-rozplenicowej to pytałaś czy kulami na pniu mogą być miłorzeby. Oczywiście, że mogą, tylko musisz wziąć pod uwagę fakt, że miłorzęb jesienią przebarwi się na żółto (a to już nie zawsze pasuje do założenia kolorystycznego), no i zimą jest bezlistnym krzaczkiem co też nie koniecznie będzie wyglądało korzystnie. W przypadku twojej wymarzonej rabatki/ścieżki ja jednak postawiłaby na iglaka na pniu (zawsze to zimą będzie troszkę zieleni). Do tego róże + rozplenica (np.HAMELN lub FOXTROT)+ lawenda - i będzie ślicznie.
PS. I muszę jeszcze dodać. Sesje fotograficzne rodzinno/ Bożonarodzeniowe - fantastyczne !!!
bardzo mi się podoba kontrast nie tylko koloru, fajnie grają toporne liście (niewiem co to - kordylina nie pasuje mi, rozplenica też nie)z delikatnością i zwiewnością stipy więc jeśli nie zgrasz się z tulipanami może to Ci wpadnie w oko
tez dlatego se rozplenica ma inne liscie niz zdrewniay miskant. tak z mojej obserwacji. ja jeszcze daje giganteusa ciać nozycami szpalerowymi (wycięty w sylwestra) a grubosci mu nie brakuje. tyle ze jego pędy są zdrewniale a nie gietkie jak u rozplenicy