Teraz muszę jak najwięcej połknąć.


Chyba za dużo jednak

I tak przez całą ścieżkę do karmnika.

Może teraz zdążę

Lub teraz.


Oj chyba tym razem za dużo tego będzie.

pięknie przebarwiaja się borówki amerykańskie, ale nie mam dobrej fotki bo już padało


a bażant nam siedział nad głowami

I powtórka.


Tylko za wysoko poleciało i pani głowę obcięła. Teraz w berberys wpadło.

kwitły jeszcze dąbrówki i tytoń


a zaczęły ciemierniki

starce były ładne, chyba dosadzę w tym roku na rabatach

Dzięki temu, że mieszkam między polami, łąką i lasem mam przyjemność oglądać różnorodne gatunki zwierząt.
Bogactwo ptaków.
Dziś zachwyciły mnie chmary szczygłów, przepiękne ptaki, które gromadnie latały z miejsca na miejsce, obserwowałam je przez okno, przyglądałam im się przez lornetkę, zapierało dech- tak to kocham i takie robi to na mnie wrażenie.
Zdjęcia nieczytelne bo pogoda deszczowa i aparat kiepski.

Ale mówię Wam w takiej ilości ... to jest widok.
Szkoda, że nie mam profesjonalnego aparatu...

Wczoraj weszłam na chwilkę do ogrodu. W tygodniu dosypuje tylko karmę dla ptaszków. Otrzepałam śnieg z roślin. EM kontynuował odśnieżanie. Mamy wielkiego fanatyka odśnieżania.
Zaczyna od sprawdzenia grubości warstwy śniegu.

Potem czeka cierpliwie, aż łopata w ruch pójdzie.


Wyskok.


No i gdzie to się podziało.

Danusiu jak myslisz gdybym na tej rabacie po lewej dosiała tych szarłatów dłużej by była atrakcyjna prawda, bo jesienią jest już kiepsko, tam mam słoneczniczki szorstkie to żółty z tym bordem fajnie powinno zagrać jak myślisz?

bo późną jesienią już tam brzydko, a byłby kolor. Tam sa jeszcze irysy syberyjskie, liliowce i krwawniki.

jankosia - Monia, u mnie też braki w dostawie czekolady...ehhh co zrobić...dziś "leniwa niedziela" wszystkie sklepy pozamykane.
Mogę podzielić się tylko taką truskaweczką w czekoladzie

... i napić się z tobą lampkę wina. Już lecę coś poszukać z barku...

zawitka napisał(a)

Ale sikory dają czadu ---cudowne!!!!!Uściski ślę

Jest ich od groma, uwielbiam! Buziaki.

olga80 napisał(a)

U mnie też karmidełka w kubeczkach są dzięki tym zimowym gościom ogród żyje Pozdrawiam

To prawda, jest coś za oknem co nas zachwyca o tej porze. pozdrowionka

gosika67 napisał(a)

Wiedzą gdzie przylecieć, nieźle rządzą u Was.U mnie nie ma takich widoków, za dużo kotów.Brzydko się u nas zrobiło co? Jeszcze niedawno było trochę śniegu.Pozdrawiam.

Wiem, koty przeganiają ptaki, a ptaki się boją.
Pogoda w kratkę, dziś pada, ale może lepiej że pada niż by miało byc sucho jak to ze 3 lata temu było, strasznie sucha zima, a potem na wiosnę jak się wszystko budziło to przysychało, mi wtedy nawet bez nie zakwitł bo pąki uschły. Pozdrowionka.

BasiaLT napisał(a)

Rewelacyjne masz te karmidełka. Nic dziwnego że tyle amatorów się zlatuje.

Dzięki Basia, te karmidełka to kubeczki po mojej +babci, one są z kamionki, nieużywane przeze mnie wcale, miałam ich się pozbyć.

W lasku kwitł fiołek alpejski

i wiciokrzew


A tu chyba chciałam pokazać jak przebarwiają się liliowce i w jakim stanie zostawiam do wiosny

Zima, ogród śpi zasypany, ale ruch jak na dworcu. Te mniejsze ślady psowate to mojej suni, ale te większe to czyje


Nawet kuna zagląda do karmnika. Obchód dachu i balkonów też robi.

A po powrocie, w strugach deszczu, obowiązkowo WOŚP i światełko do nieba.



Zdjęć jednak nie będzie, bo aparat w telefonie odmówił współpracy. Powód? Niski poziom baterii albo najzwyczajniej w świecie utopił się na deszczu. Teraz biedaczek wisi na kablu i ładuje się mocą 230 V, jednocześnie leżąc na kaloryferze i susząc swoje jestestwo.

W łące jeszcze coś kwitło

I jeszcze jedna ciekawostka…schron kolejowy w Konewce jest obecnie najcenniejszym zimowiskiem nietoperzy w województwie łódzkim. Zimuje tutaj aż 8 gatunków „gacków”, a coroczne liczenie nietoperzy wykazuje, że ich populacja w schronie zimą osiąga obecnie od 700 do 1800 osobników. Zwykle kryją się w zakamarkach kanałów, za planszami wystaw, gablotami i rzadko pozwalają się oglądać turystom.
Ja jednak miałam szczęście spotkać kilka tych czarnoskrzydłych brzydali na swej drodze. Jak gdyby nigdy nic wisiały sobie jakieś 2 metry nad moja głową.


Po militarnej wycieczce, jeszcze zwiedzanie Spały i jakby ktoś zgłodniał - pyszny obiad w regionalnej karczmie (polecam kotlet podhalański z oscypkiem).

Po godzinie i 5 minutach byliśmy w punkcie docelowym. Miejsce może trochę dziwne i zaskakujące jak na zimowy „wypad” za miasto, ale chciałam je zobaczyć tym bardziej, że są w Polsce tylko 4 takie.
Bunkier kolejowy w Konewce położony w lasach Spalskiego Parku Krajobrazowego 11 km od Tomaszowa Mazowieckiego.


To jeden z czterech schronów kolejowych zbudowanych przez Niemców podczas II Wojny Światowej. Drugi schron jest w miejscowości Jeleń a dwa kolejne na Podkarpaciu.
Bunkier kolejowy w Konewce to nic innego jak tunel o długości 380 m i ścianach grubości dwóch metrów który miał służyć jako ochrona dla specjalnych pociągów, które pełniły rolę ruchomych ośrodków dowodzenia.








Bunkier zabezpieczony był przed atakiem chemicznym za pomocą systemu śluz i urządzeń wentylacyjno-filtrujących. Był także połączony specjalnym podziemnym kanałem z innym schronem pełniącym funkcję zaplecza technicznego i magazynowego.
Ciekawe miejsce, które rozpala wyobraźnię miłośników historii, fascynatów militariów i łowców tajemnic….także paranormalnych (bunkier był światkiem zanotowanych, niewyjaśnionych zjawisk paranormalnych).

to był dziwny rok, naparstnice kwitły od wiosny do mrozów


różę kimono jak spotkam jeszcze dokupię , cudna jest i mega wytrzymała i zdrowa i powtarza kwitnienie i znosi cięzkie warunki

a przepraszam jeszcze ten też kwitł